![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2024/2024-02/cd86f1e3be4ee231ee40550b9b105855_std_crd_830.jpg)
Podczas rutynowego patrolu, funkcjonariusze włodawskiej policji uratowali życie mężczyźnie choremu na epilepsję.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Do zdarzenia doszło w czwartek (1 lutego) przed południem. Policjanci patrolując jedną z ulic zauważyli mężczyznę, który trzymał się za klatkę piersiową. Gdy do niego podeszli i zapytali co się dzieje, mężczyzna osunął się na ziemię i dostał ataku epilepsji.
– Funkcjonariusze zaalarmowali służby medyczne, a przed ich przyjazdem zapewnili bezpieczeństwo potrzebującemu pomocy mężczyźnie, dbając o to by nie doznał dodatkowych obrażeń – informuje aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z włodawskiej komendy policji. Gdy atak się zakończył i mężczyzna się ocknął, był zdezorientowany i splątany. Policjanci zostali z nim do czasu przyjazdu medyków.
Dzięki działaniom funkcjonariuszy, 38-latek nie doznał poważniejszych obrażeń. Pamiętajmy, że w przypadku ataku padaczki powinniśmy zachowywać się w określony sposób, przede wszystkim:
- Nie wkładać nic do ust osoby mającej atak,
- Delikatnie włożyć pod głowę coś miękkiego, by nie doszło do urazu czaszki,
- Nie powstrzymywać ataku,
- Usunąć niebezpieczne przedmioty z otoczenia,
- Po zakończonym ataku ułożyć osobę w pozycji bocznej ustalonej, by udrożnić drogi oddechowe
- Zapewnić osobie jakieś okrycie, by ciało się nie wyziębiło,
- Przede wszystkim zachować spokój i być blisko osoby, która miała atak, ponieważ gdy się ocknie może być zdezorientowana.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)