Dodatkowe 500 tys. zł na dokapitalizowanie Motoru Lublin wyłoży samorząd miasta. Zdecydowała o tym na dzisiejszym posiedzeniu Rada Miasta, zatwierdzając zaproponowane przez prezydenta Krzysztofa Żuka zmiany w tegorocznym budżecie Lublina
– Podwyższenie kapitału zakładowego spółki o 500 tys. zł wynika z uczestniczenia w rozgrywkach II ligi, nie zaś III ligi, jak to było omawiane przy tworzeniu budżetu na ten rok – wyjaśnia Łukasz Mazur, dyrektor Biura Nadzoru Właścicielskiego w Urzędzie Miasta Lublin i podkreśla, że działanie w wyższej klasie rozgrywkowej jest droższe. – Wiąże się to z wyższymi kosztami, podróżami po całym kraju, nie po terenie czterech województw, jak to było dotychczas – mówi Mazur. – Te 500 tys. zł ma posłużyć na funkcjonowanie spółki w najbliższych miesiącach.
Przypomnijmy, że niedawno do spółki Motor Lublin, w której ponad 90 proc. akcji miało miasto, wszedł nowy akcjonariusz, biznesmen Zbigniew Jakubas, jeden z najbogatszych Polaków. Jak będzie wyglądać struktura własnościowa spółki po wejściu Jakubasa? – 65 proc. akcji będzie należeć do Zbigniewa Jakubasa, 26 proc. do gminy Lublin – mówi Mazur. Co z pozostałymi 9 proc.? – Pozostali akcjonariusze to osoby fizyczne – wyjaśnia prezydent Krzysztof Żuk.
Jak będzie wyglądało finansowanie Motoru w przyszłym roku? Ile pieniędzy będzie wykładać miasto nie będąc głównym akcjonariuszem? – Kwestia budżetu klubu na przyszły rok będzie przedmiotem rozmów z głównym akcjonariuszem. Na pewno będziemy zaangażowani, tylko pytanie, w jaki sposób i z jakim budżetem – dodaje Żuk.
Radni dopytywali również o to, jak po wejściu inwestora zmienią się władze Motoru Lublin. – Zostawiamy inwestorowi możliwość konstruowania zarządu według własnej koncepcji – przyznaje prezydent Lublina. – Oczywiście, chcemy mieć swojego przedstawiciela w zarządzie, ale nie upieramy się, że ma być prezesem.
Za zmianą budżetu, uwzględniającej 500 tys. dla Motoru Lublin, zagłosowała większość radnych, przeciw był tylko jeden, przewodniczący klubu radnych PiS Piotr Gawryszczak.