Mają dość strachu, wypadków i ofiar. W weekend blokowali drogi w Parchatce, Wierzchoniowie i Ludwinie. Żądają inwestycji w bezpieczeństwo na drogach lokalnych.
Parchatka
Zaczęło się w sobotę. Ponad 100 osób blokowało w Parchatce (gmina Kazimierz Dolny) jedyne przejście dla pieszych. Mieszkańcy wsi domagali się budowy brakujących fragmentów chodnika przy drodze wojewódzkiej 824. Blokada trwała trzy razy po 15 minut, z 10 minutowymi przerwami na przepuszczenie pojazdów.
– Rozdaliśmy ponad 100 kamizelek oraz opasek odblaskowych dla protestujących. Żądamy inwestycji w Parchatce, które poprawią bezpieczeństwo. Droga wojewódzka biegnąca przez naszą miejscowość jest niebezpieczna, pochłonęła już kilkanaście ofiar śmiertelnych i rannych – mówi sołtys Ryszard Rybczyński, sołtys Parchatki. W ciągu 10 ostatnich lat doszło w Parchatce do 84 wypadków, 19 osób odniosło ranny i było 5 ofiar śmiertelnych. Ostatnią z nich była rowerzystka z Puław.
Mieszkańcy zaopatrzeni w kamizelki i opaski odblaskowe, wspierani przez posłankę Monikę Pawłowską, zablokowali drogę w sumie na 45 minut. – Gdzie jest władza, która jest głucha na te apele? Ile jeszcze ofiar musi zginać, aby ktoś wreszcie podjął mądrą decyzję? W Parchatce chcemy żyć bezpieczniej – dodał sołtys.
Blokada drogi w Wierzchoniowie
Wierzchoniów
W niedzielę mieszkańcy pobliskiego Wierzchoniowa blokowali drogę wojewódzką 830. Domagali się budowy 700 metrów brakującego chodnika przez wieś. – Protest przebiegł pokojowo. Od 11.30 cztery razy wychodziliśmy na przejście dla pieszych, aby zablokować drogę. Co kilka minut przepuszczaliśmy samochody. Kierowcy rozumieli nasz protest, obyło się bez problemów. Sporo też pomogła nam policja, która zabezpieczała naszą akcję – mówi Tomasz Lenart, sołtys wsi Wierzchoniów. – Na protest przyszło więcej mieszkańców, niż się spodziewaliśmy – dodaje. Na budowę 700 metrów chodnika mieszkańcy Wierzchoniowa czekają od 2017 roku.
W przypadku Parchatki i Wierzchoniowa, gmina Kazimierz Dolny wykonała projekty i zabezpieczyła ponad 500 tys. zł na budowę obu chodników. Przetarg oraz pokrycie 40 proc. kosztów jest po stronie Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie.
– Oba zadania znajdują się na liście rezerwowej zadań proponowanych do wykonania w 2020. Wprowadzenie tych zadań do realizacji możliwe będzie dopiero po pojawieniu się oszczędności poprzetargowych z inwestycji z listy podstawowej – mówi Remigiusz Małecki, rzecznik marszałka województwa lubelskiego. Koszt budowy chodników w Parchatce obliczono na 350 tysięcy złotych, w Wierzchoniowie na 600 tys. zł.
Blokada ronda w Ludwinie: mieszkańcy żądają remontu drogi
Ludwin
Blokada ronda w Ludwinie zaczęła się o godzinie 15.15 i trwała, z krótką przerwą, do 17.15. Przez dwie godziny mieszkańcy maszerowali przez przejście żądając gruntownego remontu drogi 820 od Łęcznej do Sosnowicy. – Protest zorganizowaliśmy dla kierowców, mieszkańców i turystów. Chodzi nam tylko o poprawę bezpieczeństwa na tej drodze – mówi Łukasz Grzesiak, jeden z organizatorów protestu.
Policja na bieżąco rozładowywała spore korki, niektórzy kierowcy nie wytrzymywali nerwowo i trąbili. Jeden zbyt nerwowy chciał zepchnąć protestujących z przejścia. Zajęła się nim policja. – Przyszło sporo ludzi. Zaczęliśmy z 15-minutowym poślizgiem, dlatego skończyliśmy trochę później – dodaje Grzesiak.
– Ze względu na bardzo wysokie koszty, kosztorys inwestorski opiewa na ponad 200 mln zł, na ten moment Województwo Lubelskie nie posiada wystarczających środków finansowych na realizację tego remontu drogi 820. Zapłata za dokumentację i wykup gruntów (ok. 12 mln zł) będzie realizowana z budżetu województwa. Realizacja robót budowlanych planowana jest ze środków RPO 2021-2027 – dodaje Remigiusz Małecki.
Protestujący zrobili tylko jedną, 5-minutową przerwę, aby przepuścić kierowców. Zapowiadają kolejne, częstsze blokowanie ronda w Ludwinie.