Od pewnego czasu ani sanepid, ani Ministerstwo Zdrowia nie ujawnia wieku osób zmarłych z powodu Covid-19. Jednak Adam Niedzielski przyznaje, że wśród ofiar dominują osoby 70 plus.
Adam Niedzielski i premier Mateusz Morawiecki byli pytani na czwartkowej konferencji prasowej, kiedy zostanie ogłoszone luzowanie kolejnych obostrzeń i kogo ta decyzja obejmie. Spytano go także skąd duża liczba zgonów - szczególnie w czwartek - w kraju i skąd, jego zdaniem, "trend rosnący" w tej kwestii.
Niedzielski podkreślił, że w ostatnie dwa dni - środę i czwartek - odnotowano przyrost zgonów w stosunku do ubiegłego tygodnia. – To jeszcze nie powoduje, że średnie tygodniowe są rosnące, ale widać, że jest przynajmniej wyhamowanie tej tendencji spadkowej. Kolejne dni odpowiedzą nam, co się dzieje i w jakim kierunku sytuacja się rozwinie – powiedział minister.
Podkreślił, że liczba zgonów jest monitorowana "bardzo ściśle" i przeanalizowano w tym kontekście dwa aspekty. – Pierwszy z nich dotyczy rozkładu regionalnego liczby zgonów. Tutaj ewidentnie województwa kujawsko-pomorskie i warmińsko-mazurskie ma stosunkowo duże liczby zgonów na mapie Polski i są to obszary, w których szczyt pandemii był najpóźniej – - zaznaczył szef MZ.
Przypominał, że druga fala pandemii rozwijała się w ten sposób, że na początku występowała ona na południu Polski, w województwach małopolskim i podkarpackim, a potem systematycznie "przemieszczała się" na północ kraju. Jak dodał, właśnie województwa kujawsko-pomorskie i warmińsko-mazurskie, a także zachodniopomorskie były dotknięte pandemią w ostatniej kolejności.
– Ta liczba zgonów, z którą mamy obecnie do czynienia, to ten dominujący wzrost jest właśnie w tych województwach. Widzimy tutaj pewną logikę związku pandemii i tych województw, gdzie ona występowała ostatnio w najwyższej liczbie, w apogeum, z bieżącą liczbą zgonów – zaznaczył minister zdrowia.
Drugi aspekt - mówił Niedzielski - dotyczy struktury wiekowej w zgonach. – I tutaj nie mamy żadnej jakościowej zmiany, nadal dominującą grupą są osoby 70 plus. Przy czym, jeśli mówimy o pewnej zmianie, to widzimy, że jest pewne przesunięcie akcentów z grupy powyżej 80. roku życia, która do tej pory dominowała w strukturze zgonów, na grupę 70-80, ale nadal Covid-19 jest przede wszystkim zagrożeniem dla seniorów – podkreślił Niedzielski.