

Polski Cukier AZS UMCS ma przed sobą bardzo ciężką przeprawę. Lublinianki zagrają w sobotę na parkiecie wicemistrza – KGHM BC Polkowice. Mecz zaplanowano na godz. 20.

Obie ekipy mierzyły się na koniec poprzednich rozgrywek, w walce o mistrzostwo Polski. Zwycięsko z tej rywalizacji wyszły niespodziewanie podopieczne Krzysztofa Szewczyka. W sobotę rywalki na pewno będą chciały się zrewanżować.
Tym bardziej, że w tym sezonie przegrały także walkę o Superpuchar Polski.
Polkowice radzą sobie jednak bardzo dobrze. W dziewięciu meczach ligowych mają bilans: osiem zwycięstw i tylko jedna porażka. Co więcej, wszystkie pięć spotkań przed własną publicznością rozstrzygnęły na swoją korzyść.
Lubelskie akademiczki zanotowały za to: pięć wygranych i cztery przegrane, a z trzech wyjazdów za każdym razem wracały na tarczy.
– Czeka nas trudne spotkanie. Gramy z zespołem, który jest w tej chwili liderem tabeli i ma szeroki skład. My tak naprawdę wróciliśmy prosto po meczu z Sepsi i pojechaliśmy do Wrocławia. Z Wrocławia od razu do Polkowic, więc cały tydzień jesteśmy w drodze. Tego czasu na treningi nie jest zbyt dużo, ale mamy swój plan na to spotkanie. Jeżeli go zrealizujemy i wszystko potoczy się tak, jakbyśmy tego chcieli, to mam nadzieję, że będziemy w grze do końca meczu i powalczymy o zwycięstwo – mówi Krzysztof Szewczyk, trener ekipy z Lublina.
