W ubiegłym tygodniu opisaliśmy jak należy zachować się i co wypełnić po stłuczce. Dzisiaj czas na remont.
Większość lubelskich dealerów posiada już własne lakiernie i blacharnie. Dotyczy to także punktów w regionie. Wiadomo, bez tego nie można już funkcjonować.
Jeżeli jednak zdecydujemy się na inny, poza autoryzowanym, serwis blacharsko-lakierniczy musimy wiedzieć o kilku rzeczach.
Po pierwsze nie wolno mało frasobliwie podchodzić do kwestii cen naprawy, wychodząc z założenia: bo płaci ubezpieczyciel. Zgoda, ale kwota naprawy pomniejsza wartość naszej polisy.
Lubelskie towarzystwa ubezpieczeniowe „tolerują” stawki roboczogodziny na poziomie 70–90 złotych. Powyżej tych kwot to zwykłe naciąganie. Warto tu dodać, że na rynku warszawskim, w wyniku olbrzymiej konkurencji, cena roboczogodziny wynosi od 68 do 80 złotych, a więc porównywalnie do lubelskich realiów.