O piątku spadają cła na używane samochody sprowadzane z krajów unii oraz kosmetyki.
- Z tego co wiem, to już przed granicami stoją lory z samochodami, aby wjechać do Polski po 1 grudnia i załapać się na nową akcyzę - mówi Krzysztof, który zawodowo zajmuje się ściąganiem samochodów z Zachodu. - Nie będzie wprawdzie takiego boomu, jak po 1 maja 2004, ale import wzrośnie - dodaje Krzysztof. Na pytanie czy nie będzie nic kombinował z ceną na fakturze zakupu aut, tylko się uśmiechnął. - No, chyba że się auto kupuje na przetargu w Belgii, to nic się nie da zrobić. Ale od osoby prywatnej czy komisanta, nikt tego nie ma szans sprawdzić - tłumaczy Krzysztof
Negatywnie zmianę przepisów akcyzowych oceniają właściciele salonów. - To nie jest dobre posunięcie, bo nie chroni i tak już osłabionych salonów dealerskich - mówi Wiesław Wieleba, prezes salonu Seat Euro Marketing w Lublinie. - Rozumiem, że ludziom należy dać szansę kupna tanich samochodów, ale dlaczego rząd zezwala na wwóz do naszego kraju ogromnej liczby pojazdów nie spełniających podstawowych norm ekologicznych. Jak chcemy żyć w śmietniku, to dalej tak postępujmy - kończy zirytowany Wiesław Wieleba.
Zgodnie z obietnicą, od 1 grudnia br. 10-proc. akcyza na kosmetyki zostanie zniesiona. - Panie mogą liczyć na ładny prezent na Boże Narodzenie - stwierdziła prof. Gilowska. Albo perfumy Chanel nr 5, albo 10-letni opel. Panowie wybór należy do Was.