Zacznijcie myśleć o Skodzie w kontekście technologii, a nie ceny. Czasy, kiedy czeskie samochody były tanie już dawno minęły. Najnowsza scala konkuruje z focusem, ceedem czy corollą. Wcale nie jest na przegranej pozycji. A wręcz przeciwnie...
Chorwacki Split wybuchł już wiosną. Na drzewach dojrzewają pomarańcze, kwitną magnolie, a nadmorska droga, Jadranska Magistrala, wije się wzdłuż skalistego nabrzeża. Czeskie scale z gracją wpisały się w ten chorwacki landszaft. Tak rozpoczął się dwudniowy test nowego modelu z Mlada Boleslav.
Urodziwa „czeszka”
Wprawdzie nie ma ikonicznych wymiarów 90/60/90, ale nie można jej odmówić zgrabnej sylwetki. W tę miłą dla oka formę, wpisano popularnego pięciodrzwiowego hatchbacka, który zapewnia mnóstwo miejsca dla każdego z podróżujących. Jednocześnie zachowano kompaktowe rozmiary: długość 4362 mm, szerokość 1793 mm i wysokość 1469 mm.
Skoro ma być rodzinną, to warto podać jeszcze jeden parametr: 467 l. To jest pojemność największego w klasie bagażnika. Po złożeniu tylnych siedzeń przestrzeń ta zwiększa się aż do 1410 l. Rozstaw osi nowego modelu wynosi 2649 mm.
Słówko jeszcze o urodzie. Niektórzy posądzają Škodę o nudę i nadmierny konserwatyzm. W przypadku scali nie ma mowy o tych zarzutach. Nowa Škoda wpada w oko, szczególnie w opcji z przedłużaną tylną szybą. Warto dodać, że za linie tego modelu odpowiadał Słowak, Jozef Kabaň (bugatti veyron, octavia, fabia). Był to jego ostatnia praca dla koncerny z Mlada, przed odejściem do BMW. Jest to pierwszy model z napisem „ŠKODA” na bagażniku.
Złap mnie, jeśli potrafisz
Kolejna cechą tego auta jest olbrzymia przestrzeń dla pasażerów. W odniesieniu do przednich foteli nie jest to szczególnego, ale z tyłu to spory sukces. Przestrzeń na kolana dla pasażerów siedzących na tylnej kanapie wynosi 73 mm, natomiast miejsce od siedziska do posufitówki to aż 982 mm.
Co to oznacza? Na tylnej kanapie można bawić się berka. Osoby o pokaźnych wymiarach bez problemu mogą wygodnie rozsiąść się i delektować się długą podróżą. Tym bardziej, że fotele są wygodne, nie powodują bólu kręgosłupa nawet po dłuższej trasie. Scala w tym elemencie wyraźnie góruje nad konkurencją z Forda, Kii czy Toyoty. Słowem, koszykarz nie będzie narzekać na brak miejsca.
Jak każda prawdziwa Škoda, scala posiada również liczne przemyślane rozwiązania – od „klasyków”, jak uchwyt na bilet parkingowy za przednią szybą i skrobaczkę do szyb umieszczoną w pokrywie wlewu paliwa, aż po absolutną nowość w tym segmencie, opcjonalną elektrycznie sterowną pokrywę bagażnika.
Miękko z przodu, twardo z tyłu
Do premierowego testu podstawiono auta dobrze wyposażone. Każdy z samochodów miał wirtualny kokpit i duży, ponad 9-calowy ekran dotykowy (ktoś przed nami nie umył rąk, bo ekran był pełen odcisków palców).
Z przodu deskę wykończono miłym w dotyku, miękkim materiałem. Ciekawa, lekko spłaszczona u dołu kierownica, dobrze leży w dłoniach. Wygodne fotele zachęcają do jazdy. W oko wpadaj sportowe siedzenia (opcja), ładne przeszywane, ze zintegrowanym zagłówkiem.
Z tyłu już nie jest tak słodko. Materiały na drzwiach są twarde, jakby z samochodu o klasę niżej. Widać, że księgowy spojrzał na projekt scali i wprowadził kilka korekt. W lepszej wersji pasażerowie na tylnej kanapie mają swoje nawiewy oraz dwa gniazda USB do ładowania komórek i wyjście na 230 Volt. W przednich fotelach, po wewnętrznej stroni umieszczono kieszonki na komórki. To kolejne z cyklu przemyślanych rozwiązań.
Trzy silniki
Podstawowa jednostka benzynowa w tym modelu to trzycylindrowy silnik 1.0 TSI o mocy 115 KM połączony z manualną, 6-biegową skrzynią, a mocniejszy, czterocylindrowy silnik 1.5 TSI gwarantuje moc 150 KM i niezwykły komfort automatycznej przekładni DSG o 7 przełożeniach. Decydując się na diesla, kierowcy mogą wybrać niezawodny motor 1.6 TDI o optymalnej mocy 115 KM, który dostępny jest zarówno ze skrzynią manualną, jak i z „automatem”.
Wszystkie warianty silników posiadają turbodoładowanie oraz spełniają wymogi emisyjne normy Euro 6d TEMP. Każdy z nich ma również zainstalowany system STOP/START i system odzyskiwania energii z hamowania.
Z duża dozą sceptycyzmu podszedłem do modeli 1,0 115 KM i 200 Nm. Nie jestem zwolennikiem litrowych, 3-cylindrowych jednostek napędowych. Tymczasem ten niewielki motorek spisuje się dzielnie. Z charakterystycznym dźwiękiem i całkiem żwawo napędza scalę. Auto nie ma zadyszki, a 175 Nm zupełnie wystarcza na sprawne poruszanie się scalą.
Moim faworytem jest 150-konny TSI. 150 koni i 250 Nm doskonale spisują się w tym aucie,. Jest to złoty środek pomiędzy dynamiką a ekonomiką. Skojarzenie tego silnika z skrzynią 7-biegową DSG to optymalny wybór. Auto jest ciche, szybkie i miłe podczas jazdy. Pracuje płynnie, sprawia dużo radości podczas jazdy.
Na koniec kilka słów o silniku 1,6 TDI. 115 koni i 250 Nm – to wartości generowane przez ten silnik. Podobnie jak jego odpowiednik 1,5, diesel pracuje cicho i aksamitnie. Duży moment obrotowy zapewnia sporo radości podczas jazdy. Optymalna przekładnia do tego silnika to dwusprzęgłowa DSG. Jeszcze raz powtórzę, pogłoski o śmierci Diesla są przedwczesne. Zawieszenie to także pewny punkt tego samochodu. Jest sprężyste, dobrze „klei” auto do drogi i nie jest zbyt głośne.
Systemy wspierania
Škoda scala to prawa ręka kierowcy w każdych warunkach. Już na liście wyposażenia standardowego w podstawowej wersji active znajdziemy systemy lane assist - asystent pasa ruchu, front assist - kontrola odstępu z funkcją awaryjnego hamowania, a także system umożliwiający połączenie alarmowe i wezwanie pomocy w razie wypadku.
Opcjonalnie dostępny jest m.in. system park assist, który odciąża kierowcę w trakcie wykonywania manewru parkowania, pomaga znaleźć miejsce odpowiedniej wielkości oraz samodzielnie steruje kierownicą. Jednym z najbardziej innowacyjnych systemów oferowanych na życzenie jest udoskonalony czujnik monitorowania martwego pola – side assist. To system, który ostrzega kierowcę przed wyprzedzającym go pojazdem lub takim, który znajduje się poza zasięgiem jego wzroku w odległości aż 70 metrów.
Kolejną opcją, która będzie wspomagać kierowcę na drogach szybkiego ruchu, jest aktywny tempomat (ACC), utrzymujący bezpieczną odległość od pojazdu jadącego z przodu, działający przy prędkościach nieprzekraczających 210 km/h.
Cennik scali otwiera kwota 66 500 zł za wersję active z silnikiem 1.0 TSI. Wersja ambiotion z tą samą jednostką kosztuje 71 650 zł, natomiast z najmocniejszym motorem 1.5 TSI - 84 250 zł. Najbogatszy wariant style to wydatek 78 650 zł z silnikiem 1.0 lub 91 250 zł z silnikiem 1.5.
Škoda scala w wersji wysokoprężnej (1.6 TDI/115 KM) dostępna jest tylko w wersjach ambiotion i style za odpowiednio 83 150 zł i 90 150 zł. Za automatyczną przekładnię DSG z 7-przełożeniami należy dopłacić 6 100 zł.
Jest tylko jedno „ale”, bo scala z lepszym silnikiem i lepiej wyposażona wchodzi w cennik octavii.