Nie wolno dać się zaskoczyć pierwszym przymrozkom. Już teraz trzeba pomyśleć o zmianie opon z letnich na zimowe.
Część Czytelników ma jednak wątpliwości, czy jazda przy kilkunastu stopniach na plusie nie szkodzi zimówkom. - Absolutnie nie, nawet gdy temperatura jest 10-12 stopni na plusie. Pamiętajmy też, że do pracy jedziemy rano, a wracamy wieczorem, kiedy słupek rtęci opada w dół. Poza tym, "zimówka” lepiej radzi sobie z liśćmi leżącymi na drodze. Po prostu je szarpie, dzięki specyficznej rzeźbie bieżnika. Opona letnia na liściach się ślizga - tłumaczy specjalista z RK Niedziałek.
Ostatnim sygnałem do wymiany opon jest pierwszy śnieg.
Aluminiowe czy stalowe
Od zawsze trwa spór, czy zimą jeździć na felgach aluminiowych, czy na stalowych. Część kierowców twierdzi, że felga aluminiowa jest bardziej podatna na uszkodzenia w warunkach zimowych. Nie jest to prawda, bo nowoczesne stopy używane do produkcji tych felg są odporne na uszkodzenia mechaniczne. Chodzi o warstwę teflonu pokrywającą felgę aluminiową. Łatwo jest ją uszkodzić, co w efekcie jest przyczynkiem do korozji takich felg. Osobom, które jeżdżą na nartach i muszą w górach używać łańcuchów, zalecamy wyłącznie felgi stalowe, bo łańcuchy bezlitośnie obdzierają felgi. Nie zapomnijmy też o zdjęciu na zimę firmowych kapsli z kół, bo łatwo je stracić. Kupno oryginalnych kapsli to wydatek kilkuset złotych.
Zawsze wyjąć z worka
x Przeważnie jest tak, że opony letnie po zdjęciu z felg są myte i pakowane do foliowych worków. Pamiętajmy, aby je wyjąć z tych worków i dokładnie wysuszyć w garażu. W przeciwnym razie wewnątrz mokrej opony może pojawić się grzyb, który źle wpływa na wytrzymałość opony. Średnia cena wymiany ogumienia w samochodzie z wyważeniem to 60 złotych. Można jednak zrobić to taniej. Niektóre punkty realizują tę usługę już za 40 złotych.
Pamiętajmy też, że osoby, które mają dwa komplety kół, także muszą się pojawić w specjalistycznym zakładzie. Koła należy wyważyć.