Czwarte zwycięstwo z rzędu i piąty kolejny mecz z czystym kontem. W środę Motor pokonał na Arenie Lublin pierwszoligowe Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 i awansował do 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski. A trzeba dodać, że zgodnie z zapowiedziami trener Marek Saganowski dał szansę gry zmiennikom
W podstawowym składzie znalazło się miejsce dla: Macieja Firleja, Maksymiliana Cichockiego, Cezarego Polaka, a także Tomasza Kołbona. Na ławce usiadł za to najlepszy snajper żółto-biało-niebieskich Michał Fidziukiewicz. Okazało się jednak, że Motor potrafi wygrywać także bez niego.
Jako pierwsi na listę strzelców mogli wpisać się goście. W ósmej minucie po centrze Dawida Polkowskiego ładnie z woleja uderzył Kacper Gach. Sebastian Madejski miał problemy, żeby złapać piłkę, ale ostatecznie nie dał się zaskoczyć. Niedługo później gol padł, ale dla gospodarzy.
W 14 minucie z dobrej strony pokazał się Kołbon, który najpierw przymierzył w słupek, ale próbował jeszcze dopaść do piłki i wtedy był faulowany w szesnastce „Górali”. Sędzia podyktował rzut karny, a na gola zamienił go Firlej, który tym samym zaliczył swoje czwarte trafienie w tym sezonie.
Gospodarze mogli pójść za ciosem, ale najpierw Tomasz Swędrowski trafił w obrońcę, a później Vitinho fatalnie spudłował po bardzo ładnej, zespołowej akcji Motoru. W końcówce pierwszej odsłony Podbeskidzie też mogło się pokusić o bramkę. Najlepszą okazję na wyrównanie zmarnował Marko Roginić. Chorwat w sytuacji sam na sam z Madejskim za daleko wypuścił sobie jednak piłkę i goście musieli obejść się smakiem. Dobrą okazję zmarnował także Kamil Biliński, a tuż zza pola karnego strzelał Michał Janota jednak nie trafił w bramkę. Na koniec na 2:0 mógł trafić Vitinho, ale Brazylijczyk znowu spudłował.
W drugiej połowie pierwszoligowiec walczył o wyrównanie i chociaż momentami spychał rywali do defensywy, to nie potrafił na poważnie zagrozić ekipie z Lublina. Po godzinie gry zawody mogli za to zamknąć: Firlej i Polak, ale graczom gospodarzy zabrakło zimnej krwi pod bramką przeciwnika. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i mimo rezerwowego składu to podopieczni trenera Saganowskiego cieszyli się z awansu do 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski.
Motor Lublin – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (1:0)
Bramka: Firlej (14-z karnego).
Motor: Madejski – Cichocki, Błyszko, Rozmus, Swędrowski, Kołbon, Kusiński, Wójcik (76 Ceglarz), Vitinho (66 Ryczkowski), Polak, Firlej (76 Fidziukiewicz).
Podbeskidzie: Peskovic – Bonifacio (72 Milasius), Wypych, Kowalski-Haberek, Frelek, Janota, Biliński, Polkowski (73 Roman), Bieroński, Gach (73 Gutowski), Roginić (73 Wełniak).
Żółte kartki: Firlej, Błyszko – Bieroński, Bonifacio, Roginić.
Sędziował: Radosław Trochimiuk (Ciechanów). Widzów: 2169.