Motor Lublin porozumiał się z zawodnikiem, który w nadchodzącym sezonie będzie startował w żółto-biało-niebieskich barwach jako „gość”. To żużlowiec pierwszoligowej Unii Tarnów – Australijczyk Rohan Tungate
Drużyny mają prawo do kontraktowania dodatkowych jeźdźców, którzy – ze względu na sytuację pandemiczną w Polsce – będą mogli wspomóc zespół w kryzysowym momencie. Za taki na pewno należy uznać przypadek, kiedy jeden z podstawowych żużlowców danego klubu będzie miał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa w organizmie.
Warto podkreślić, że przepisy dotyczące „gościa” zmieniły się w stosunku do ubiegłego roku. „Regulamin Drużynowych Mistrzostw Polski” przewiduje, że „gość” może być zgłoszony do jazdy jedynie w przypadku, kiedy „u co najmniej jednego zawodnika spośród pięciu z najwyższymi średnimi indywidualnymi w składzie aktualnej na dzień zawodów kadry klubu stwierdzony zostanie pozytywny wynik na obecność koronawirusa COVID-19”.
Rohan Tungate przez ostatnie pięć lat reprezentował barwy Orła Łódź. W ostatnim okienku transferowym podjął jednak decyzję o zmianie otoczenia i przeniósł się do pierwszoligowego rywala – Unii Tarnów. W poprzednich rozgrywkach Australijczyk był jednym z najskuteczniejszych żużlowców w całej eWinner 1. Lidze. Zanotował średnią biegową na poziomie 2.348 punktu, co dało mu trzecie miejsce w zestawieniu najlepszych zawodników.
Nowy „gość” Motoru Lublin pełnił już identyczną rolę w sezonie 2020, ale w barwach RM Solar Falubazu Zielona Góra. Można powiedzieć, że został rzucony na głęboką wodę, bo w składzie „Myszy” pojawił się dopiero w fazie play-off: wystąpił w rewanżowym spotkaniu półfinałowym z Fogo Unią Leszno (zdobył 3 punkty z bonusem) i dwóch meczach o trzecie miejsce z Betard Spartą Wrocław (8 punktów z dwoma bonusami i 3 punkty).