10-latka ze Stojeszyna koło Janowa Lubelskiego będzie reprezentowała Polskę w finale Konkursu Piosenki Eurowizji Junior 2020. - Gdy weszłam do sali, koleżanki obsypały mnie konfetti i wszyscy razem krzyknęli „Gratulacje Ala!” - mówi dziewczynka. Rozmowa z Alicją Tracz i jej mamą Anną.
• Kiedy zaczęła się przygoda Alicji ze śpiewaniem? W jakich to było okolicznościach?
– Ala zaczęła śpiewać gdy miała 3 i pół roku. Zobaczyła jak jej starsza siostra Ola występuje na scenie i wtedy powiedziała: „Ja też chcę jak Ola śpiewać na scenie”. Najpierw uczyłam ją sama śpiewu w domu, a od 6 roku życia zaczęła uczęszczać na zajęcia do Janowskiego Ośrodka Kultury w Janowie Lubelskim do Agnieszki Wiechnik. To właśnie Agnieszka zaczęła wysyłać Alę na różne poważne konkursy. Dostrzegła w niej ogromny potencjał i motywowała do pracy. Choć na początku nie zawsze udawało się Ali zdobyć jakieś miejsce na konkursie, to Agnieszka zawsze powtarzała, żeby się tym nie przejmować i pracować dalej nad głosem.
• Czy prawdą jest, że pani „zaraziła” muzykowaniem córki? Czy to jest rodzinna tradycja?
– Myślę, że tak. Gdy Ola, starsza siostra Ali, była malutka, kończyłam studium muzyczne. Ćwiczyłam przy niej grę na organach i śpiew. Ola uwielbiała mi pomagać, uderzając w klawisze, szybko też sama zaczęła śpiewać mając około 4 lat. Gdy Ala się urodziła, Ola miała 5 lat i brała już wtedy udział w różnych konkursach piosenki. Ćwiczyła w domu śpiew, a Ala przysłuchiwała się temu od kołyski. Gdy Ala potrafiła już mówić, próbowała wszystko po Oli powtarzać, już jako 3 latka czysto i rytmicznie śpiewała.
• Pamięta pani pierwsze piosenki Alicji?
– Pierwszą piosenką, z którą Ala wystąpiła na scenie była piosenka „Lubię lato”; miała wtedy niespełna 4 latka. Wcześniej nuciła w domu piosenki, które Ola śpiewała. Kolejny przebój w wykonaniu Ali to była piosenka z repertuaru Jana Wojdaka pt. „Nie da rady bez lambady”. Jako 5-6 latka śpiewała piosenki Majki Jeżowskiej, a także piosenki z płyt „Wygraj sukces”. Jako 8 latka wzięła na warsztat piosenkę Edyty Górniak „To nie ja byłam Ewą”. Pierwszą angielską piosenką była „You raise me up”. Pamiętam też pierwszy jej występ w przedszkolu w duecie. Miała 3 latka i razem z koleżanką śpiewała piosenkę o jabłuszku.
• Jak wyglądają przygotowania do Eurowizji Junior?
– Przygotowania idą pełna parą. Często odwiedzamy Warszawę. Alicja udziela wywiadów wielu mediom. Przygotowuje też – ze specjalistami z Telewizji Polskiej – swój eurowizyjny występ.
• A co z piosenką? Radio Eska podało, że „utwór polskiej reprezentantki jest niezgodny z obowiązującym regulaminem”?
– Oficjalna premiera utworu i teledysku już wkrótce, w październiku. Teraz piosenka jest dopracowywana pod kątem wymogów regulaminowych EBU.
• Kto pojedzie z Alicją na Eurowizję do Warszawy?
– W Warszawie będzie za Alę trzymać kciuki cała nasza rodzinka, czyli rodzice i siostra Ola. Na pewno nie zabraknie z nami trenerów Ali - Agnieszki Wiechnik i Adama Czapli.
• Denerwujecie się przed występami córek?
– Oj tak! Czasem myślę, że ja bardziej przeżywam występy córek niż one same.
• Czy na ulicy ludzie już was rozpoznają, zaczepiają, chcą porozmawiać?
– Od kilku dni zdarza się, że ludzie nas rozpoznają i gratulują sukcesu. To bardzo miłe uczucie. Cieszę się, że mogę z nimi rozmawiać.
• Co takiego fajnego jest w śpiewaniu?
Alicja: Bardzo lubię śpiewać, sprawia mi to ogromną radość. Nie wyobrażam sobie życia bez śpiewania. Muzyka jest dla mnie bardzo ważna.
• Bardzo denerwowałaś się przed występem w „Szansie na sukces”, w której wybierano reprezentanta Polski?
– Trochę się denerwowałam. Najbardziej chyba w sobotę zanim przyjechaliśmy do Warszawy. Gdy już dotarliśmy do studia na próby, poznałam dziewczyny Lenę i Agatę i wtedy stres się już zmniejszył. Na próbie panowała miła, serdeczna atmosfera i myślę, że wszystkie trzy poczułyśmy się lepiej.
• Twoi ulubieni wykonawcy to...
– Mam wielu ulubionych wykonawców. Bardzo lubię Arianę Grande, Dawida Kwiatkowskiego, Cleo, Edytę Górniak, Sylwię Lipkę, a także BTS, Stray Kids i wiele innych.
• A jakie poza śpiewem masz zainteresowania? Które przedmioty szkolne lubisz najbardziej?
– Oprócz śpiewu lubię taniec i rysunek. Uwielbiam jeździć konno. Lubię też jeździć rowerem i hulajnogą. Bardzo lubię pokonywać przeszkody w parkach linowych. W szkole moim ulubionym przedmiotem oprócz muzyki oczywiście jest język angielski.
• Jak zareagowały dzieci z klasy po wygranej?
– W niedzielę po ogłoszeniu wyników, gdy okazało się, że to ja będę reprezentować Polskę na Eurowizji Junior dostałam bardzo dużo gratulacji i ciepłych słów. Mnóstwo osób wysyłało do mnie wiadomości na instagramie i messengerze. We wtorek, gdy wróciłam do szkoły, moja klasa oraz wychowawczyni pani Monika Brzozowska zrobili mi wielką niespodziankę. Gdy weszłam do sali, koleżanki obsypały mnie konfetti i wszyscy razem krzyknęli „Gratulacje Ala!”. W głębi sali stała cała moja klasa z kolorowymi balonami i pięknym transparentem. Byłam bardzo zaskoczona. Później Pan dyrektor Krzysztof Wolanin złożył mi gratulacje. Powiedział wiele miłych słów, a potem wręczył mi dużego, pluszowego jednorożca. Było mi ogromnie miło.
• Czy masz już kreację na Eurowizję?
– Jeszcze nie mam kreacji na Eurowizję. Na pewno Telewizja Polska przygotuje coś wyjątkowego. Będzie to niespodzianka dla widzów.
Agnieszka Wiechnik
* wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów, a także trenerka wokalna. Jedną z jej podopiecznych jest właśnie Alicja Tracz.
– Alicja jest drugą moją podopieczną, która zakwalifikowała się do Eurowizji Junior. Z tym, że Alicja będzie reprezentować Polskę na tym prestiżowym konkursie. Natomiast druga dziewczynka, z którą pracowałam – Natalia Wawrzyńczyk – była w finałowej dziesiątce krajowych preselekcji. Spośród tych dzieci jest dopiero wybierana osoba, które reprezentuje nasz kraj w Eurowizji Junior. Wówczas (w 2017 roku - przyp. aut.) wygrała te preselekcje Alicja Rega. W tym roku będzie nią Alicja Tracz. Ma już na swoim koncie sukcesy w konkursach poza granicami naszego kraju – m.in. na Malcie i we Włoszech, wygrywając tam międzynarodowe festiwale.
Ala pokazała się z jak najlepszej strony, nie tylko u nas, ale też poza granicami i to jeszcze zanim została reprezentantką Eurowizji Junior. To bardzo skromna i pracowita dziewczynka. Pochodzi z muzykalnej rodziny: śpiewa i jej starsza siostra, i mama. Dziewczynki nagrały już pierwszy singiel, który miałam przyjemność współtworzyć wraz z producentem MAVOOI. Premiera była w maju. Wydawało się nam, że po „The Voice Kids” to kolejny ogromny sukces, bo tak młode dziewczynki mają już singiel. A parę miesięcy później okazało się, że Alicja jest w Eurowizji. Bardzo się z tego cieszę. Mocno trzymam kciuki. Wierzę, że Ala to dźwignie i psychicznie i fizycznie. Z tego co widzę to daje radę. Dzielnie się trzyma. Zachowuje się jak profesjonalistka, choć ma dopiero 10 lat. Ala to takie „złote” dziecko.
Eurowizja Junior 2020
Finał 18. Konkurs Piosenki Eurowizji Junior 2020 zaplanowano na 29 listopada, w Warszawie. Jest współorganizowany przez TVP S.A. i Europejską Unię Nadawców (EBU). Ze względu na epidemię koronawirusa będzie miał inną niż do tej pory formułę. Odbędzie się z zachowaniem procedur sanitarnych. Koncert finałowy będzie transmitowany ze studia w Warszawie. W tegorocznej edycji Eurowizji Junior wezmą udział wokaliści z Armenii, Białorusi, Francji, Gruzji, Hiszpanii, Holandii, Kazachstanu, Malty, Niemiec, Polski, Rosji, Serbii i Ukrainy. Występy będą online.