Wiadomo, że najlepiej zasiąść do świątecznego stołu i samemu pośpiewać kolędy. No tak, tylko że to sytuacja idealna, coraz rzadziej już spotykana. No i wtedy – jeśli zależy nam na świątecznym klimacie – pada propozycja: posłuchajmy kogoś kto śpiewa lepiej niż my. Wydawnictwo Agora proponuje dwa nowe albumy, których słuchanie przy wigilijnym stole nie będzie bolesne.
Ania Rusowicz zaprasza na RetroNarodzenie. Album to zestaw 12 autorskich pastorałek, klimatem nawiązujących do big-bitu lat 60. i 70. XX wieku Oprócz Rusowicz na płycie można usłyszeć takich wokalistów jak: m.in. Adam Nowak, Czesław Mozil, Marek Piekarczyk, Martyna Jakubowicz, Artur Andrus, Reneta Przemyk i Natalia Niemen. Album brzmi naprawdę świetnie. Mógłby spokojnie być regularną płytą Ani Rusowicz. To z pewnością jedno z ciekawszych muzycznych wydawnictw w świątecznym klimacie.
Zespół Pectus proponuje zaś „Kolędy przy kominie”. Repertuar już bardziej klasyczny, ale oczywiście w ciekawej aranżacji. Wydawca zaznacza, że płyta jest wyjątkowa. Powód? Powstała w miejscu niecodziennym i pełnym pięknych rodzinnych emocji - w starym domu w Bogoniowicach. To tam dorastał Tomek, Marek, Mateusz i Maciek. Tam właśnie pojawiły się pierwsze marzenia o wspólnym zespole. Po wielu latach bracia Szczepanikowie ten stary dom postanowili odnowić, dali mu nowe życie i utworzyli w nim rodzinne studio nagrań. Zaprosili tu przyjaciół i przy ich współudziale stworzyli płytę z kolędami i pastorałkami. Tradycyjne polskie kolędy, proste, a jednak magiczne, tak jak i magiczne są Święta Bożego Narodzenia.