45-letni mieszkaniec Kraśnika chcąc „wymigać się" od odpowiedzialności karnej podawał fałszywe dane. Jak się okazało, sporo miał za uszami i odpowie przed sądem.
W piątkowy wieczór policjanci z Kraśnika prowadzili kontrole drogowe w Trzydniku Dużym. W pewnym momencie zatrzymali do kontroli kierowcę peugeota. Mężczyzna twierdził, że nie ma przy sobie żadnych dokumentów. Podał swoje dane, a po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że taka osoba w ogóle nie istnieje.
– Później mężczyzna twierdził, że nie utrzymuje kontaktów z rodziną. Partnerka z którą jechał wysłała mu zdjęcie dowodu osobistego, który miał rzekomo należeć do niego ale nie widać było fotografii. Po wprowadzeniu danych z dokumentu, okazało się, że należą do innej osoby – informuje aspirant Paweł Cieliczko z kraśnickiej komendy policji.
Ostatecznie okazało się, że kierujący to 45-letni mieszkaniec Kraśnika. Swoją tożsamość ukrywał, ponieważ ma zatrzymane prawo jazdy za alkohol na okres 4 lat a także aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. W chwili kontroli był trzeźwy, jednak dalej już nie pojechał.
Mężczyzna odpowie teraz za złamanie sądowych zakazów i wprowadzenie w błąd funkcjonariusza policji. Grozi mu nawet kara więzienia.