Wizytą u lekarza i guzem skończyła się dla jednej z pracownic Szkoły Podstawowej szarpanina z jednym z ojców. Wzburzony mężczyzna, będący w konflikcie z żoną, chciał w środku dnia zabrać z działającego tu przedszkola swoje dzieci.
O przykrym incydencie, do którego doszło we wtorek, powiadomił nas ojciec dziecka uczęszczającego do szkoły. Mężczyzna był świadkiem zdarzenia. – Ojciec wpadł do szkoły, pobił jedną z kobiet. Najgorsze jest to, że widziały to wszystkie dzieci, które w tym czasie były w przedszkolu – opowiadał mężczyzna.
Dyrektor Szkoły Podstawowej w Końskowoli mówi, że do zdarzenia doszło kiedy dzieci razem z nauczycielką oraz woźną wyszły na spacer. Ojciec dwójki uczęszczających tu dzieci, nie jest wprawdzie pozbawiony praw rodzicielskich, ale jest w konflikcie z żoną i oskarżany przez nią o znęcanie się. Opiekunki postanowiły więc zabrać dzieci do środka. – Kiedy woźna usiłowała zaprowadzić dzieci do szkoły, ojciec użył siły i zaczął ją szarpać. Jedno dziecko uciekło do szkoły, drugie ojciec wyszarpał opiekunce, włożył do samochodu i odjechał – mówi Beata Antolak, dyrektor Szkoły Podstawowej w Końskowoli.
Dyrektorka dodaje, że pracownicy nie stało się nic groźnego. – Skorzystała z pomocy lekarskiej, ale na szczęście nie doznała żadnych obrażeń. Ma jedynie guza – mówi Antolak.
Jeszcze tego samego dnia policja odebrała dziecko mężczyźnie, a on sam został zatrzymany. – Postępowanie dotyczy psychicznego i fizycznego znęcania się nad rodziną – informuje Waldemar Łazuga z Komendy Powiatowej Policji w Puławach.