Jest opinia biegłych, którzy badali pedofila z Czechowa. To od ich oceny zależy, czy Wiesław M. trafi do zamkniętego ośrodka w Gostyninie. Mężczyzna odpowie również za napaść na pilnujących go policjantów.
Akt oskarżenia w tej sprawie powinien być gotowy w tym miesiącu. Do awantury z policjantami doszło 5 maja przy ul. Kruczkowskiego w Lublinie. Wiesław M. miał obrazić mundurowych, którzy pilnują go na mocy sądowego postanowienia. Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna posunął się również do rękoczynów. Denerwowało go, że policjanci śledzą jego każdy krok.
Wiesław W. odsiadywał wyrok za napastowanie seksualne dzieci. Niedawno wyszedł z więzienia w Rzeszowie. Wrócił do Lublina i zamieszkał w jednym z bloków na Czechowie. Rzeszowski sąd nadal jednak zajmuje się sprawą mężczyzny. Zastosowano wobec niego procedury opisane w tzw. ustawie o bestiach. Sąd ma teraz zdecydować, czy pedofil pozostanie pod stałym dozorem policji, czy też trafi do zamkniętego ośrodka w Gostyninie. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy mężczyznę mają obserwować policjanci.
Sędziowie czekali na uzupełniającą opinię lekarzy badających mężczyznę. Jak ustaliliśmy, taka opinia właśnie wpłynęła. Do końca tygodnia strony mają czas na zapoznanie się z tym dokumentem. Później sąd powinien zdecydować o dalszych losach Wiesława W.