Prezydent zmienił swój projekt budżetu miasta na rok 2021, nad którym w czwartek będą głosować radni. Krzysztof Żuk postanowił zwiększyć pulę pieniędzy na wsparcie żużlowców z 2 mln do 3,5 mln zł. Z listy wydatków skreślił natomiast pieniądze na projekt Bronowickiego Centrum Kultury i zieleń dla parku Zawilcowa.
– Nie możemy zaspokoić wszystkich oczekiwań mieszkańców, a część inwestycji musi być odłożona w czasie – stwierdza prezydent Krzysztof Żuk w komunikacie o wprowadzonych zmianach. Tłumaczy, że przez epidemię i zmiany prawne kasę miasta omija 100 mln zł. Podkreśla, że Lublin nie otrzymał ani grosza z drugiej transzy rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, do którego wnioskował o 350 mln na dziesięć inwestycji.
Prezydent przekonuje, że skoro czasy są trudne, to trzeba się skupiać na najważniejszych wydatkach, za które uznaje nowy dworzec autobusowy i przebudowę Al. Racławickich.
Żuk dokłada do żużla
Prezydent zdecydował, że w miejskiej kasie będzie więcej pieniędzy dla lubelskiej drużyny żużlowej. Drużyna jest prywatna, więc Ratusz nie może jej dotować inaczej niż zlecając „promocję miasta podczas zawodów”. W tym roku Lublin przeznaczył na to 4 mln zł, na przyszły rok prezydent szykował tylko połowę tej kwoty, ale radni prosili o więcej. Tłumaczyli, że żużel jest u nas najpopularniejszą dyscypliną i przynosi miastu dużą promocję.
O więcej funduszy dla żużla wystąpił do prezydenta cały jego klub radnych, który w 31-osbowej radzie ma 19 głosów. Klub prosił o zwiększenie puli do 3,5 mln zł w rundzie zasadniczej i dodatkowo 500 tys. zł w razie awansu do play-off.
– Radni są współodpowiedzialni za kształt budżetu miasta, dlatego prezydent przychylił się do ich prośby i z wnioskowanej przez radnych kwoty 2 mln zł, przyznał 1,5 mln zł – potwierdza biuro prasowe Ratusza.
Na to pieniędzy nie ma
Z projektu budżetu wykreślony został przez prezydenta wydatek 1 mln zł na dokumentację projektową budynku Bronowickiego Centrum Kultury, o który zabiega lokalny komitet społeczników. Żuk skreślił również 500 tys. zł na posadzenie dodatkowej roślinności w parku przy ul. Zawilcowej. W obu przypadkach pozostało okrągłe zero.
Na wiele wydatków w ogóle nie znalazły się fundusze, mimo próśb ze strony mieszkańców oraz radnych, którzy prosili o dopisanie różnych zadań do projektu budżetu. Radni zgłosili równo 300 takich wniosków. – Pozytywnie rozpatrzono 81 – informuje Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta.
Do budżetu nie trafiła np. odnowa najbardziej sfatygowanego odcinka ul. Zana między Filaretów a Nadbystrzycką, chociaż wykonanie tych prac było jedną z obietnic wyborczych Krzysztofa Żuka.
Na to powinno wystarczyć
Jakie wydatki zostały dopisane przez prezydenta do projektu budżetu? To m.in.
- 1 mln zł na przebudowę ul. Herberta i Dunikowskiego,
- 155 tys. zł na projekt i wykonanie chodnika od Krężnickiej do Pszczelej,
- 150 tys. zł na chodnik w ul. Osmolickiej do przystanku autobusowego,
- 150 tys. zł na chodnik w ul. Sławinkowskiej od ul. Lisa do Mieczykowej (strona wschodnia),
- 50 tys. zł na przystanki na ul. Kasprowicza i przejście dla pieszych.