90-letni mieszkaniec Puław poprosił o pomoc w odprowadzeniu na przystanek autobusowy. Mężczyzna najpierw pomógł seniorowi, a później, gdy nie dostał pieniędzy, napadł go i okradł.
Do incydentu doszło w piątek na jednym z puławskich osiedli. Senior, który ma problemy z poruszaniem poprosił obcego mężczyznę o pomoc w dojściu na przystanek autobusowy. 90-latek myślał, że tak jak zazwyczaj, tym razem również otrzyma pomoc.
- Mężczyźni wspólnie dotarli na przystanek autobusowy, po czym nagle "pomocnik" zażądał od staruszka pieniędzy za podprowadzenie go. Gdy 90-latek oświadczył, że nie ma pieniędzy, został zaatakowany. Agresor chwycił go za ramiona, odepchnął na ławkę, a następnie napierając na niego swoim ciałem szarpał go, aby dostać pieniądze – informuje komisarz Ewa Rejn - Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Po ataku, wyjął z kieszeni seniora portfel z pieniędzmi, dokumentami, kartami, a także klucze do domu i uciekł. Niedługo po otrzymaniu zgłoszenia, puławscy funkcjonariusze odnaleźli i zatrzymali 37- letniego sprawcę i umieścili w areszcie. Po zebraniu dowodów usłyszał zarzut rozboju. W poniedziałek, decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Może grozić mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności.