Równego traktowania z policjantami oraz tysiąca złotych podwyżki domagają się cywilni pracownicy policji. W lubelskim garnizonie chodzi aż o 1281 osób. Jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, zapowiadają strajk.
W piątek w południe kilkudziesięciu pracowników cywilnych policji wychodzi na schody wejściowe do Komendy Miejskiej przy ulicy Północnej w Lublinie. Ubrani na czarno, w rękach trzymają plakaty z napisem „Niewidzialne serce formacji przestaje bić”. To pierwsze ostrzeżenie, bo jeśli ich postulaty nie są spełnione, to może się to skończyć ogólnopolskim protestem pracowników cywilnych policji. A chodzi im przede wszystkim o pensje – domagają się tysiąca złotych podwyżki.
Nocki, święta
Piotr pracuje w biurze przepustek, do jego obowiązków należy obsługa interesantów, ale nie tylko. – To co mamy na papierze, nijak się ma do tego co wykonujemy, bo często robimy znacznie więcej – opowiada. W Komendzie Miejskiej Policji w Lublinie pracuje od 15 lat. Mimo takiego stażu, jak mówi, zarabia niewiele więcej niż minimalna krajowa.
– Pracujemy na nocki, w święta, czasami na równi z policjantami. A wynagrodzenie dostajemy połowę mniejsze. Chcemy, żeby w końcu ministerstwo wysłuchało naszych racji. Chcemy godnie żyć. Jak ktoś chce się budować, to nawet nie może kredytu wziąć, bo zarobki są tak niskie – dodaje Piotr.
We wrześniu związki zawodowe reprezentujące mundurowych zasiadły do poważnych rozmów z MSWiA. Chcieli spełnienia obietnic złożonych jeszcze w 2018 roku, czyli podniesienia pensji – oprócz wcześniej przyznanych podwyżek o 500 złotych. Kiedy w komendach w całym kraju z dnia na dzień zaczęło brakować policjantów, bo brali zwolnienia lekarskie, szef resortu zgodził się na podniesienie pensji. – Osiągnięte dziś porozumienie przewiduje podwyżkę uposażeń dla funkcjonariuszy służb podległych MSWiA od 1 stycznia 2022 r. w kwocie 677 zł brutto, czyli 500 zł na rękę – powiedział. ogłaszając sukces wiceminister Maciej Wąsik i dodał, że więcej będą zarabiać strażacy, pogranicznicy i właśnie policjanci. Wąsik zapowiedział także, że każda kolejna waloryzacja płac w sferze budżetowej obejmie także mundurowych.
Zarówno Piotr, jak i jego koledzy, którzy manifestują swoje niezadowolenie, nie mają nic przeciwko swoim kolegom w mundurach. Chcą być jednak traktowani na równi z nimi. – Pracuję w magazynie zaopatrującym całą komendę. Mam już 47 lat stażu pracy, w tym 15 w policji. Praca jest nieadekwatna do wynagrodzenia, zarobki nie pozwalają na normalną egzystencję – mówi jeden z pracowników.
Jego kolega jest w policji od 1983 roku, ostatnio zajmuje się przyjmowaniem interesantów. I wspomina, że przed laty mundurowi i pracownicy cywilni byli traktowani na równi. To się jednak zmieniło po reformie wprowadzonej przez rząd Hanny Suchockiej na początku lat 90-tych. – Od tamtego czasu zrobiły się straszne schody między policjantami, a nami, którzy czasami wykonujemy takie same zadania – dodaje.
Różnice w zarobkach
Jak informuje biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, w jednostkach organizacyjnych policji w naszym regionie zatrudnionych jest łącznie 1281 osób. Najlepiej zarabiają zatrudnieni w korpusie służby cywilnej w komendzie wojewódzkiej – 4397 zł brutto. W komendach powiatowych i miejskich średnia ta wynosi 3820 zł. Najgorzej zarabiają pracownicy nieobjęci tzw. systemem mnożnikowym – w KWP średnio 3535 zł, a w komendach miejskich i powiatowych 3341 zł brutto.
Tymczasem według informacji z oficjalnej strony policji, początkujący policjant po skończonym kursie zarabia na rękę 3858 zł, czyli około 5347 zł brutto.
Tak samo jak mundurowi, związkowcy skupiający pracowników cywilnych również rozpoczęli rozmowy z szefostwem MSWiA. Wśród propozycji im zaoferowanych było m.in. 165 zł brutto podwyżki w 2022 roku. Związkowcy w piśmie do swoich kolegów stwierdzają wprost, że to „żenująca propozycja, której się nie da zaakceptować”. Proszą również o pozostanie w gotowości do rozpoczęcia sporu zbiorowego i strajku. Nie ma jeszcze konkretnych informacji, jak strajk miałby wyglądać.