Pamiątki po Białych Ułanach i multimedialne projekcje. Przebudowane i rozbudowane muzeum pułkowe w Kraśniku ma wszystko, co powinna mieć tego typu nowoczesna placówka. Zabrakło tylko ułańskiego konia
– Na 100-lecie powstania 24 Pułku Ułanów mieszkańcy Kraśnika nie mogli sobie wymarzyć lepszego prezentu – akcentował podczas dzisiejszego uroczystego otwarcia Muzeum Regionalnego w Kraśniku Wojciech Wilk, burmistrz miasta.
– Warszawa ma Muzeum Powstania Warszawskiego a Kraśnik Muzeum 24 Pułku Ułanów – podkreślał zaś Andrzej Rolla, starosta kraśnicki. – Możemy się tym szczycić w całej Europie.
– Ogromnie się cieszymy, że to muzeum jest takie piękne. Jest jednym z najnowocześniejszych w Polsce – chwalił efekty prac Zbigniew Wojciechowski, wicemarszałek województwa lubelskiego. I podkreślał: Niejedno miasto wielkości Kraśnika może wam pozazdrościć, ale trzeba było zasłużyć się w historii, żeby mieć takie muzeum.
Kraśnickie Muzeum Regionalne (Oddział Muzeum Narodowego w Lublinie) wraz z Muzeum 24 Pułku Ułanów wcześniej nie wyglądało tak okazale. Placówka funkcjonowała w dwóch oddzielnych budynkach. W styczniu 2015 r. z powodu złego stanu technicznego muzeum pułkowe (przy ul. Piłsudskiego 7) zostało zamknięte.
– Wydawało się, że znikąd nie będzie dla niego ratunku – przyznał dziś Marek Rusek, prezes zarządu Koła Koleżeńskiego 24 Pułku Ułanów w Kraśniku, syn żołnierza.
Rozpoczęły się jednak starania by przeprowadzić konieczny, choć niestety kosztowny remont. W efekcie udało się uzyskać unijne dofinansowanie. Stało się to dzięki staraniom wielu osób – na co zwrócił uwagę zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Lublinie Ryszard Kuźniar. Opisywał też zakres wykonanych prac.
– Obiekt jest niby ten sam, ale tak naprawdę jest całkowicie odbudowany i przebudowany – wyjaśniał Ryszard Kuźniar.
Dodatkowo dzięki dobudowaniu nowego budynku, znacznie zwiększyła się powierzchnia muzeum z ok. 280 mkw do ponad 600 mkw. Nowe muzeum pułkowe jest klimatyzowane, monitorowane i dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych.
– Stara i nowa część zostały połączone, tak aby można było połączyć obie części wystawowe – wyjaśnił zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Lublinie.
W nowym muzeum jest sala wielofunkcyjna, w której będą mogły odbywać się m.in. warsztaty, spotkania i koncerty a także spotkania pułkowe. Są też ekspozycje. Główna wystawa dotyczy oczywiście 24. Pułku Ułanów, jest też ekspozycja dotycząca historii Kraśnika i etnograficzna.
– Wystawa jest naprawdę nowoczesna, oprócz artefaktów mamy też dużo multimediów – podkreśliła na otwarciu Jolanta Żuk-Orysiak, zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Lublinie.
Są zarówno zdjęcia żołnierzy, a także dokumenty – w tym np. świadectwa ukończenia szkoły podoficerskiej 24 Pułku Ułanów m.in. wachmistrza Jana Stanisława Onyszkiewicza, który wg. opinii dowódcy był „bardzo pracowity, inteligentny i sumienny (…).
Muzeum ma też propozycję dla młodych. To dwie gry multimedialne. – Jedna jest związana z wystawą Kraśnik 1914 i dotyczy bitwy kraśnickiej z okresu I wojny światowej. Wcielając się w generała armii austrowęgierskiej lub rosyjskiej można odegrać batalię na podstawie realiów historycznych – opisał Piotr Krukowski z Muzeum Narodowego w Lublinie. – Druga gra jest bezpośrednio związana z 24 Pułkiem Ułanów. To przysłowiowa ubieranka. Możemy zapoznać się z umundurowaniem, wyposażeniem i uzbrojeniem żołnierzy pułku na przestrzeni lat 1920 – 1947. Gracze, kierowani przez tekst merytoryczny mogą ubrać i uzbroić żołnierza.
Chwalących muzeum nie brakuje. Jest wśród nich także Marek Rusek, syn żołnierza 24 Pułku, choć jego zdaniem w placówce brakuje modelu konia. – To był wzorzec dla wszystkich rekonstruktorów, którzy oglądali ułana na koniu – stwierdził prezes zarządu Koła Koleżeńskiego 24 Pułku Ułanów w Kraśniku, zachęcając muzealników do przemyślenia tego pomysłu. Prosił też by w muzeum mógł być odgrywamy marsz pułkowy.