Rada Medyczna zaleciła w ostatnim stanowisku m.in. ograniczenie do niezbędnego minimum imprez masowych, działalności handlowej i artystycznej, zwłaszcza w powiatach, gdzie liczba hospitalizacji przekracza 9 na 100 tys. mieszkańców.
Rada rekomenduje jak najszersze szczepienie osób do tej pory niezaszczepionych oraz przyjęcie trzeciej dawki przez osoby uprawnione.
Rada zaleca też przestrzeganie zasad sanitarnych – dystansu, dezynfekcji i noszenia maseczek w miejscach wyznaczonych przepisami.
Eksperci Rady zalecili ponadto egzekwowanie przez odpowiednie służby wprowadzonych ograniczeń i przepisów, w tym niewpuszczanie i nieobsługiwanie osób świadomie je łamiących.
Stanowisko wydano 22 listopada br. Zalecenia – jak w nim wskazano - mają na celu ochronę życia osób niezaszczepionych i zdrowia pozostałych oraz uniknięcie paraliżu gospodarki i życia społecznego.
Rada Medyczna jest organem pomocniczym premiera Mateusza Morawieckiego. Jej przewodniczącym jest główny doradca premiera do spraw COVID-19 prof. dr hab. n. med. Andrzej Horban. W skład wchodzi również piętnastu ekspertów medycznych głównie z dziedzin epidemiologii, wirusologii, zdrowia publicznego. Analizuje i ocenia bieżącą sytuację w kraju, proponuje działania i opiniuje niektóre akty prawne.
Jednocześnie Adam Niedzielski, minister zdrowia przyznał, że środowe dane pandemiczne są niepokojące. – Sytuację, która ma obecnie miejsce oceniamy jako niebezpieczną. W naszym przekonaniu, w najbliższym czasie – mówię o perspektywie tego tygodnia bądź tygodnia przyszłego – będziemy mieli z apogeum czwartej fali zakażeń – poinformował i dodał, że przewidywania mówią, że jeśli szczyt będzie w tym tygodniu to średni poziom zakażeń będzie wynosił ok. 25 tys., zaś jeśli apogeum będzie w przyszłym tygodniu, to zakażeń będzie w przedziale 30-35 tys.
– Według naszych prognoz te dwa scenariusze powinny oznaczać, że w kolejnych tygodniach będziemy obserwowali już spadki – mówił Niedzielski, zastrzegając, że to jeden z możliwych rozwojów sytuacji, a pandemia już wiele razy pokazywała, że potrafi zaskoczyć przebiegiem i charakterystyką. "Ze scenariuszem braku spadku zakażeń także musimy się liczyć" – zaznaczył.
W zależności od tego, z jakimi scenariuszami będziemy mieli do czynienia – czy będzie apogeum i spadek, czy apogeum i utrzymywanie się wysokiej liczny – podejmowane będą dalsze decyzje. – W przypadku, jeśli nie będziemy mieli sygnałów, które mówią o tym, że osiągamy apogeum i mamy do czynienia z perspektywą spadków, to na pewno wdrażane instrumenty będą musiały przewidywać zwiększanie restrykcji i dalsze kroki związane m.in. z tym, by limity, które obowiązują teraz miały bardziej dolegliwą postać – zapowiedział szef MZ.