Powoli podnosi się stan wody w Wiśle. To efekt przede wszystkim intensywnych opadów zanotowanych na południu Polski. Susza nadal występuje, ale jej zasięg zaczyna się zmniejszać. Potwierdza to zarówno puławski IUNG, jak i hydrolodzy z IMGW.
Minus 134 milimetry - to aktualny wskaźnik pokazujący średnią wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego. Nadal jest sporo pod kreską, co oznacza, że na terenie całego kraju nadal występuje spory deficyt wody. Na szczęście przez ostatnie tygodnie, jest on wyraźnie niższy. Na początku sierpnia wynosił on minus 173 mm. Wtedy susza rolnicza występowała we wszystkich województwach.
Obecnie - wilgotność gleby na Warmii i Mazurach jest już unormowana. Poprawia się także na Podkarpaciu, woj. pomorskim i w Małopolsce. Lepiej jest także na Lubelszczyźnie. Na początku sierpnia suszą w naszym regionie zagrożonych było prawie 56 proc. upraw kukurydzy. Obecnie jest to już "tylko" 34 procent. W tym samym czasie o połowę spadła ilość gmin notujących zagrożenia dla uprawy warzyw gruntowych (z 202 do 114), a powierzchniowo z 41 do niecałych 17 procent.
Lekki optymizm dostrzegają także hydrolodzy z IMGW. - Dzięki opadom, które zanotowaliśmy w ostatnich dniach, szczególnie na południu kraju, mniej wodowskazów pokazuje obecnie stan niski, a więcej średni, a nawet średni-wysoki. Niestety, wzbieranie rzek nie będzie trwałe. Żeby wody w rzekach było więcej w dłuższej perspektywie, potrzebowalibyśmy przynajmniej dwóch deszczowych tygodni - tłumaczy Izabela Adrian, dyżurny hydrolog.
W związku z opadami, na Wiśle widać obecnie przesuwającą się niewielką "falę". Obecnie (piątek) jest już za Sandomierzem, gdzie w ciągu doby przybyło 75 cm (do 215 cm). Więcej wody jest także w Zawichoście (293 cm). Na niewielki wzrost czekają także Puławy, gdzie w niedzielę Wisła osiągnie ok. 250 cm, czyli około metra więcej, niż teraz. Co ciekawe, w Warszawie w okolicy bulwarów, największa z polskich rzek ma obecnie jedynie 50 cm głębokości. W poniedziałek urośnie do 140. Niestety po kilku dniach sytuacja wróci do normy.
Dobra wiadomość jest taka, że nie widać perspektyw do dalszych spadków.