Początkowo nie chciała przyznać, że to ona prowadziła samochód. Do 12 lat za kratami grozi 34-latce, która pod wpływem alkoholu spowodowała wypadek.
Przypomnijmy: do wypadku doszło w sobotę przed godziną 17 na drodze wojewódzkiej w Kolonii Łaziska.
– Kierowca opla, jadąc z miejscowości Kamień w kierunku Opola Lubelskiego, w wyniku nieprawidłowo wykonanego manewru wyprzedzania zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z jadącym z przeciwka volkswagenem – mówi starszy aspirant Katarzyna Bigos z policji w Opolu Lubelskim.
Volkswagenem podróżowały trzy osoby, w tym 30-letni kierowca, który został ciężko ranny. Po zdarzeniu do policyjnego aresztu trafiły osoby podróżujące oplem: 34-latka i jej kolega.
– Początkowo twierdzili, że żadne z nich nie kierowało pojazdem, tylko mężczyzna, który zbiegł z miejsca. Policjanci szybko zweryfikowali informacje i wykluczyli podawaną przez nich wersję zdarzenia – relacjonuje Katarzyna Bigos.
Okazało się, że za kierownicą siedziała kobieta, która miała wówczas w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu.
W poniedziałek usłyszała zarzuty spowodowania wypadku drogowego pod wpływem alkoholu. 34-latka przyznała się do zarzucanych jej czynów i została tymczasowo aresztowana. Grozi jej do 12 lat więzienia.