Sześcioro ciężko chorych z Poniatowej, którzy nie mogą samodzielnie funkcjonować, od lutego zostało pozbawionych obowiązkowej opieki gminy. Z firmą, która wygrała przetarg na świadczenie takich usług, trzeba rozwiązać umowę.
Sześcioro podopiecznych Ośrodka Pomocy Społecznej w Poniatowej to ciężko chore osoby, wymagające stałej opieki pielęgnacyjnej.
– Są to osoby z orzeczeniem „o braku samodzielnej egzystencji”, np. nieporuszające się, długotrwale leżące, po udarach lub z zaburzeniami psychicznymi. Od lutego są zdane na własne siły lub pomoc rodziny, znajomych – informuje nas czytelnik.
Przez ostatnie dwa lata gmina zlecała opiekę firmie, którą wygrała przetarg na usługi opiekuńcze. W latach 2017 i 2018 te usługi świadczyła spółka Unifund z Krakowa. Zatrudniała cztery panie z terenu gminy Poniatowa.
– Nie było kłopotów z opieką – utrzymuje czytelnik.
Stawka godzinowa wahała się od 11,5 do 18,5 złotego, w zależności o kondycji chorego i zakresu pracy opiekunki. W ubiegłym roku Unifund przeprowadził dla pracowników z Poniatowej 350-godzinny kurs świadczenia usług opiekuńczych specjalistycznych dla osób z zaburzeniami psychicznymi.
Pod koniec minionego roku OPS rozpisał nowy przetarg na usługi opiekuńcze na 2019 rok. Wygrała firma Marmed, oferując niższą cenę od Unifundu. Z początkiem roku przejęła 4 opiekunki i 6 podopiecznych, choć nie miała formalnego zlecenia godzinowego z OPS. Tymczasem pod koniec stycznia pojawia się w Poniatowej kontrola z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, która wzięła pod lupę umowę z Marmedem.
– W jej wyniku byliśmy zmuszeni poprosić firmę Marmed o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Poszło o brak kwalifikacji osób świadczących usługi opiekuńcze specjalistyczne dla osób z zaburzeniami psychicznymi – mówi Anna Kocon z OPS Poniatowa.
>>> Sześć leków na przeziębienie wycofanych z obrotu. GIF wydał ostrzeżenie
W ten sposób szóstka chorych została bez gminnej opieki, zdana na siebie. – Poprosiliśmy rodziny i znajomych, aby przez luty wzięły na siebie ciężar opieki nad chorymi. Przedwczoraj Rada Miasta w Poniatowej, na sesji nadzwyczajnej, podjęła uchwałę, dzięki której nasz OPS będzie mógł zatrudnić opiekunki na umowę-zlecenie. Przez luty nasi pracownicy wspomagają, w miarę możliwości, opiekę nad tymi osobami. Sytuacja powinna wrócić do normy od początku marca – zapewnia Anna Kocon.
Firma Unifund jest nieosiągalna, nikt w siedzibie spółki nie odbiera telefonów. Natomiast Marmed czeka na pieniądze, a dokładniej na 12 tys. złotych za usługi opiekuńcze przeprowadzone w styczniu. – Zachęcaliśmy opiekunki, aby mimo wszytko pomagały chorym w Poniatowej w ramach umów prywatnych. Prosiliśmy także firmę Unifund o wydanie zaświadczeń ze ubiegłorocznego szkolenia. Niestety bez skutku – mówi Magdalena Skowron z Marmedu.
Ale OPS nie che zapłacić. – Zgodnie z ustaleniami z prezesem firmy Marmed możemy im zapłacić dopiero po rozliczeniu się z nami w kwestii dotyczącej kwalifikacji opiekunek i po konsultacji w tej sprawie z Lubelskim Urzędem Wojewódzkim – wyjaśnia Anna Kocon.