Puławscy narodowcy zaproponowali, żeby ulicę Ludwika Waryńskiego przemianować na Romana Dmowskiego. Przeciw tej zmianie opowiadają się zarówno mieszkańcy Puław, jak i radni z komisji skarg i wniosków
Podczas czwartkowej sesji puławscy radni zajmą się uchwałą o nie uwzględnieniu petycji złożonej przez przedstawicieli Ruchu Narodowego, Młodzieży Wszechpolskiej i Konfederacji. Wymienione podmioty wnoszą o zastąpienie ulicy Waryńskiego w Puławach innym patronem, liderem przedwojennej Narodowej Demokracji.
Szanse na taką roszadę są jednak niewielkie.
– W moim przekonaniu ta petycja zostanie odrzucona. Nie sądzę, żeby rada miasta usunęła Ludwika Waryńskiego. Osobiście nie widzę powodu, dla którego zmiana, o jaką wnoszą jej autorzy, miałyby zostać przeprowadzona – mówi Andrzej Kuszyk, przewodniczący Komisji Skarg i Wniosków, radny klubu Niezależni. – Roman Dmowski to postać zupełnie innego kalibru, który zasługuje na znacznie ważniejszą ulicę, niż ta wskazana w piśmie – dodaje samorządowiec, sugerując, że własną ulicę w mieście powinni otrzymać również Ignacy Daszyński oraz Ignacy Paderewski.
Wniosek złożony przez Józefa Świszcza, Łukasza Bolińskiego i Artura Pietrasa nie otrzymał pozytywnej rekomendacji komisji. Ta nie zgodziła się z oceną, jakoby postać Waryńskiego propagowała ustrój totalitarny. Radni przypomnieli o tym, że nazwa tej ulicy została pozytywnie zweryfikowana przez Instytut Pamięci Narodowej. Ponadto, co ważniejsze, przeciwko zmianie nazwy opowiadają się także sami mieszkańcy przedmiotowej ulicy. Zdaniem radnych negatywne stanowisko puławian należy uszanować.
Komisja skarg zasugerowała autorom wniosku inne rozwiązanie: propozycję nadania imienia Romana Dmowskiego jednej z nienazwanych jeszcze ulic lub innych obiektów w przestrzeni miasta. Ostateczna decyzja w sprawie nazwy ul. Waryńskiego zostanie podjęta podczas najbliższej sesji.