Pogoń 96 Łaszczówka na początku rundy wiosennej jest niczym Robin Hood. Po sensacyjnych remisach z ekipami z dołu tabeli podopieczni trenera Jerzego Bojko wygrali arcyważny, domowy mecz z Victorią Łukowa.
Sobotni mecz w Łaszczówce był hitem 20. kolejki zamojskiej klasy okręgowej. Goście w przypadku zwycięstwa mogli wyprzedzić w tabeli rywali i włączyć się do walki o podium. Pogoń nie zamierzała jednak odpuszczać, bo apetyty po poprzednim sezonie w Łaszczówce są również mocno rozbudzone.
Pogoń w meczu z Victorią zdecydowała się na pokerową zagrywkę. Część zawodników, którzy z reguły wychodzą w pierwszym składzie tym razem zasiadła na ławce rezerwowych. Dopiero w dalszej części spotkania zostali oni desygnowani do gry. Ryzykowny plan gospodarzy wypalił idealnie, bo w 85 minucie po dośrodkowaniu Artura Lisa z rzutu rożnego piłkę do siatki celną główką posłał Marcin Żurawski i jak się okazało ustalił wynik tego szlagierowego spotkania.
– Gratuluję moim zawodnikom i całemu sztabowi szkoleniowemu. Śmiało można powiedzieć, że w Łaszczówce spotkały się dwie drużyny ze ścisłej czołówki – mówi Jerzy Bojko, trener Pogoni.
– Choć nasze boisko nie jest łatwe do gry i mamy tego świadomość kibice zobaczyli ciekawy i zacięty mecz. W pierwszej połowie obie drużyny niczym wytrawni bokserzy byli schowani za podwójną gardą. Ani my, ani rywale nie chcieliśmy zbytnio ryzykować, bo mieliśmy świadomość, że kto strzeli w tym meczu gola sięgnie po trzy punkty. Do przerwy był remis, a w drugiej połowie dokonaliśmy zmian, które podniosły naszą jakość i w końcówce strzeliliśmy gola na wagę zwycięstwa – dodaje szkoleniowiec.
Dzięki wygranej nad Victorią Pogoń uciekła ekipie z Łukowej na cztery punkty i wciąż liczy się w walce o podium.
– Po wiosennym falstarcie i remisach z dołem tabeli zaczęliśmy punktować za pełną pulę. Bardzo chcemy powalczyć o czołową trójkę, ale wiemy, że czeka nas jeszcze długa droga. Za tydzień gramy z Huczwą Tyszowce, a za dwa tygodnie z Grafem Chodywańce. Czekają nas więc dwa mecze derbowe z rzędu. Będziemy do nich ambitnie nastawieni, bo z oboma najbliższymi rywalami mamy rachunki do wyrównania – zapowiada trener Bojko.
Pogoń 96 Łaszczówka – Victoria Łukowa 1:0 (0:0)
Bramka: Żurawski (85).
Pogoń: Berbecki – Jędrzejewski, Łaba (73 J. Jeruzal), Stępniak, Dziura, Bukowski (46 Ozkavak), Małka (37 Żurawski), Lasota, Nizio (46 Lis), Towbin (77 Świątek), Kuks (46 Kłos).
Victoria: Żukowski – Marzęda, Maciej Ostrowski, Marcin Ostrowski, Wójcik, Węgrzyn, Baran, Kasperek, R. Stępień, Mazur, Rybak.
Sędziował: Pańko.