Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców chce, żeby rząd uratował przedsiębiorców przez masowymi bankructwami. Adam Abramowicz napisał do premiera Morawieckiego list z prośbą o możliwość czasowego zawieszenia składek ZUS dla przedsiębiorców. Proponuje w nim, aby na 6 miesięcy wprowadzić dobrowolność opłacania składek na ubezpieczenie społeczne przy pozostawieniu obowiązku opłacania składki zdrowotnej. Wszystko po to, żeby uratować małe firmy przed upadkiem wywołanym spadkiem wpływów związanym z pandemią koronawirusa.
- Ekstremalnie trudna sytuacja, w jakiej znalazła się polska gospodarka wymaga niestandardowych i odważnych działań. W imieniu polskich przedsiębiorców proszę o ich podjęcie – apeluje do Mateusza Morawieckiego Abramowicz.
- Z powodu pandemii koronawirusa polska gospodarka stanęła przed ogromnym wyzwaniem. Niektóre branże – jak turystyczna, hotelarska, transportowa czy organizacji imprez – prawie całkowicie zaprzestały sprzedaży. Pozostałe notują spadki obrotów i proces ten będzie narastał – dodaje.
I to są fakty, bo w ciągu kilku dni odwołano w Polsce setki koncertów i spektakli, artyści, muzycy i realizatorzy z dnia na dzień stracili kontrakty. Cała branża rozrywkowa powoli zamiera, podobnie jak usługi. Począwszy od fryzjerów, kosmetyczki, trenerów personalnych, a skończywszy na terapeutach. Tysiące ludzi prowadzących działalność gospodarczą z dnia na dzień straciło i tracić będzie źródło, i to często jedyne, dochodu. Jednocześnie ci wszyscy przedsiębiorcy zobowiązani są do płacenia daniny wobec państwa.
I o nich właśnie upomina się Adam Abramowicz. - Ryczałtowa stawka ZUS, którą w obecnym stanie prawnym muszą płacić przedsiębiorcy, bez względu na to, czy ich dochód pozwala na jej zapłacenie czy nie, jest w tej chwili największym problemem małych firm. Od kliku dni otrzymuję setki telefonów i e-maili z obawami: „Skąd wezmę na ZUS, jeżeli obroty spadły mi niemalże do zera?” – pisze Abramowicz do Morawieckiego. - Skutkiem nieopłacenia składki będzie brak wpływu na konto ubezpieczonego, co będzie się wiązało ze zmniejszeniem zgromadzonego kapitału, a co za tym idzie z niższą przyszłą emeryturą. Dlatego wnioski będą wysyłać przedsiębiorcy, którzy w ciągu tych sześciu miesięcy rzeczywiście nie będą mieli środków na opłacanie składek. Możliwość taką powinni mieć wszyscy zainteresowani, także ci, którzy korzystają z małego ZUS oraz 2-letniej ulgi – dodaje rzecznik, który przesyła rządowi konkretne rozwiązania.
Proponuje, aby na 6 miesięcy wprowadzić dobrowolność opłacania składek na ubezpieczenie społeczne przy pozostawieniu obowiązku opłacania składki zdrowotnej. Zgłoszenie chęci skorzystania z tej formy pomocy państwa odbywałoby się poprzez zwykłe zgłoszenie do ZUS za pomocą poczty lub drogą e-mailową.
- W przypadkach tak ekstremalnych jak pandemia nie możemy sobie pozwolić na biurokrację – liczy się czas i szybki rezultat – podkreśla Adam Abramowicz.
Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców zaznacza, że na czwartkowym spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą padły propozycje, aby przedsiębiorcy mogli korzystać z tzw. „wakacji kredytowych” przez okres dłuższy niż 3 miesiące oraz żeby mogli automatycznie odnawiać kredyty obrotowe po upływie okresu, na który zostały przyznane. Co prawda środowisko przedsiębiorców popiera te propozycje, ale prosi o szybkie zmiany legislacyjne, które umożliwią ich realizację. W obecnym stanie prawnym banki będą negatywnie rozpatrywać wnioski o kredyty obrotowe z powodu pogorszenia się wyników firm spowodowanych pandemią, a to spowoduje masowe bankructwa.
Zdaniem Abramowicza, bardzo szybko na nadzwyczajną sytuację w gospodarce zareagowało Ministerstwo Rozwoju. Minister Jadwiga Emilewicz pracuje nad pakietem mającym wspomóc przedsiębiorców. Wprowadzona ma zostać możliwość odroczenia, rozłożenia na raty, a nawet umorzenia składek na ZUS. Będzie mogła z tego rozwiązania skorzystać każda firma w kłopotach, W uzasadnionych przypadkach przedsiębiorca mógłby w ogóle nie płacić składek na ubezpieczenia społeczne. Każdy przypadek miałby być ustalany indywidualnie z ZUS-em. Decyzje miałyby być podejmowane indywidualnie po analizie przypadku i sytuacji konkretnej firmy.