Szpital w Parczewie ma już nowego dyrektora. Konkurs wygrał Konrad Sawicki ze Świdnika, radny wojewódzki klubu PiS. Wcześniej placówką kierował Janusz Hordejuk, kojarzony ze środowiskiem ludowców.
Do ostatniego etapu konkursu na to stanowisko zakwalifikowało się dwóch kandydatów. Oprócz Sawickiego, szansę miał jeszcze Krzysztof Garczarek z Warszawy, prezes firmy Zarys. We wtorek komisja konkursowa zakończyła obrady. – W wyniku przeprowadzonych rozmów kwalifikacyjnych, późniejszej dyskusji w gronie komisji oraz tajnego głosowania na stanowisko dyrektora został wybrany pan Konrad Sawicki – informuje Artur Jaszczuk, wicestarosta parczewski.
Nowy szef lecznicy to 34–letni radny sejmiku województwa, członek Prawa i Sprawiedliwości. Do tej pory pracował jako wiceprezes zarządu Powiatowego Centrum Zdrowia w Opolu Lubelskim, a wcześniej m.in. w szpitalu w Lublinie, był także doradcą wojewody lubelskiego i rzecznikiem PiS w okręgu lubelskim.
Z wykształcenia jest doktorem nauk społecznych. – Otrzymałem informację o rekomendacji komisji konkursowej dotyczącej mojej kandydatury. Jednak nie przekazano mi jeszcze powołania – zaznacza Sawicki, tłumacząc że do czasu podpisania stosownych dokumentów wstrzymuje się z wypowiedziami medialnymi.
Przypomnijmy, że wcześniej placówką przez 15 lat kierował związany z PSL Janusz Hordejuk. W sumie przepracował tam 35 lat. Ale w styczniu został starostą parczewskim. Poprzedni starosta, Jerzy Maśluch, zmarł w grudniu po kilku tygodniach walki z koronawirusem. Do czasu rozstrzygnięcia konkursu lecznicą kierował Ryszard Kielar, zastępca dyrektora ds. administracyjnych.
Niedawno, parczewski szpital otrzymał od grupy PKP PLK pół miliona złotych na zakup tomografu komputerowego. Ale na tym nie koniec, placówkę wsparły też spółki Skarbu Państwa. Pół miliona złotych przekazała fundacja Lotos i 550 tys. zł fundacja Lotto.
Według najnowszego oświadczenia majątkowego, Konrad Sawicki w 2020 r. zarobił 20,3 tys. zł jako członek rady nadzorczej MPWiK Wodociągów Puławskich, niespełna 4 tys. zł z umowy o pracę, ponad 119 tys. zł z „działalności wykonywanej osobiście”, 24,6 tys. zł z sejmiku, ponad 4 tys. zł ze spółdzielni mieszkaniowej w Świdniku i jeszcze blisko 14 tys. zł z innych źródeł.