Komisja Europejska wznowiła negocjacje w sprawie 26 mln euro dla województwa lubelskiego na walkę ze skutkami pandemii. To efekt uchylenia przez radnych sejmiku tzw. „uchwały anty-LGBT”.
Chodzi o unijne środki z programu REACT EU, dotyczącego wychodzenia gospodarki i ochrony zdrowia z kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. W przypadku województwa lubelskiego to 26 mln euro, czyli według aktualnych kursów ponad 112 mln zł.
„Wartość najwyższa”
To, czy te pieniądze trafią do naszego regionu, przez długi czas stało pod znakiem zapytania. Poszło o zastrzeżenia Komisji Europejskiej do przyjętego przez sejmik w kwietniu 2019 roku stanowiska sprzeciwu wobec „wprowadzania ideologii LGBT do wspólnot samorządowych”. Zdaniem unijnych urzędników dokument naruszał zapisy Kart Podstawowych UE, dotyczące zapobiegania wszelkiej dyskryminacji ze względu na płeć, rasę lub pochodzenie etniczne, religię lub światopogląd, niepełnosprawność, wiek czy orientację seksualną.
We wrześniu, w obawie o utratę unijnych milionów, sejmik skorygował wspomnianą uchwałę. W jej nowej wersji nie pada już określenie „LGBT”, jest za to opowiedzenie się za „ochroną podstawowych praw i wolności”. W ślad za decyzją radnych, na początku listopada, poszła dodatkowa uchwała zarządu województwa, w której marszałkowie zobowiązali się do stania na straży wolności i tolerancji.
– Byliśmy zobligowani przez Komisję Europejską do doprecyzowania naszego stanowiska, co uczyniliśmy. Artykuł 10. Karty Praw Podstawowych nas obowiązuje i uważamy, że niedyskryminowanie jakiejkolwiek osoby pod jakimkolwiek względem jest dla nas wartością najwyższą. Udowodniliśmy i dlatego Komisja potwierdziła, że jesteśmy regionem, który nie ma nic wspólnego z tym, co się nazywa dyskryminacją – mówi marszałek Jarosław Stawiarski informując o wznowieniu negocjacji w sprawie programu REACT EU.
Te informacje potwierdzają urzędnicy z Brukseli, którzy działania samorządu województwa uznała za „zadowalające”. – Jak zawsze, Komisja będzie nadal monitorować przestrzeganie zasady niedyskryminacji – zaznacza rzeczniczka KE, Vivian Loonela.
Na co pójdą pieniądze?
Pod koniec ubiegłego tygodnia do Brukseli został wysłany szczegółowy harmonogram dotyczący wydania pieniędzy z programu REACT EU.
– Teraz oczekujemy na wydanie decyzji. Mam nadzieję, że nastąpi to niebawem, ponieważ maksymalny termin to 15 dni roboczych. Po zatwierdzeniu programu przez Komisję Europejską będzie możliwe ogłoszenie konkursu dla przedsiębiorców – mówi Anna Brzyska, dyrektor Departamentu Zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym w Urzędzie Marszałkowskim. I dodaje, że konkurs najprawdopodobniej zostanie ogłoszony w styczniu, a nabór wniosków wystartuje w lutym przyszłego roku.
78 proc. z 26 mln euro ma trafić do mikro, małych i średnich przedsiębiorców z branż najmocniej dotkniętych przez pandemię: turystycznej, hotelarskiej, gastronomicznej czy kulturalnej. Pieniądze będą mogły być przeznaczone na tzw. cele klimatyczne, związane z odnawialnymi źródłami energii czy termomodernizacją budynków.
Na zadania związane z ochroną zdrowia zostanie przeznaczone 22 proc. ze środków, jakie Lubelskie otrzyma w ramach REACT EU. W tym przypadku zostaną one przekazane w trybie pozakonkursowym Wojewódzkiemu Ośrodkowi Medycyny Pracy w Lublinie. Chodzi o zwiększenie dostępu do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej oraz podstawowej opieki zdrowotnej.
– Z naciskiem na poradnie i pracownie związane z leczeniem i rehabilitacją postcovidową oraz tak ważnym aspektem, jak przeniesienie ciężaru opieki ze szpitali na ambulatoryjną opiekę zdrowotną. Dzięki realizacji tego projektu usługi będą świadczone także w domach pacjentów – dodaje Brzyska.