
Warszawa. Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła uchwałę, w której stwierdza, że w wyborach zarządzonych na 10 maja brak był możliwości głosowania na kandydatów. Dlatego sprawozdanie PKW nie trafi do Sądu Najwyższego. Szef Komisji Sylwester Marciniak pytany był o wydrukowane już karty do głosowania i ich ewentualne użycie w kolejnych wyborach.

- W tej chwili trudno przesądzać, bo to jest kwestia władzy ustawodawczej, jak określi zasady nowych wyborów, bo trzeba zwrócić uwagę, iż w dalszym ciągu obowiązuje art. 102 z ustawy Covidowej, który pozbawiał pewnych kompetencji PKW, m.in. w zakresie ustalania i druku kart do głosowania. Trudno mi powiedzieć w tym zakresie, jeżeli chodzi o kwestię ewentualnych kart. Oczywiście, jeżeli dojdzie jeszcze jeden kandydat, to muszą być nowe karty do głosowania. Ewentualnie, gdyby któryś zrezygnował, to zawsze jest możliwość nawet w dniu wyborów - w drodze obwieszczenia powiedzieć, że ktoś nie kandyduje, no bo nie ma możliwości dodrukowania nowych kart – wyjaśnił szef PKW Sylwester Marciniak.

Wybory 2020. PiS kusił posła Sachajkę. W grę miała wchodzić posada w ministerstwie rolnictwa

Sejm odrzucił sprzeciw Senatu wobec głosowania korespondencyjnego. Porozumienie głosowało razem z PiS

Wybory 2020. W najbliższą niedzielę nie zagłosujemy. "To jest coś, na co nie wpadł nikt nawet w czasach głębokiego komunizmu"
