W społeczeństwie najbardziej rozpowszechnione jest przekonanie, że w wyborach najwięcej głosów zdobędzie PO - wynika z sondażu TNS OBOP przekazanego w poniedziałek PAP. 53 proc. badanych uważa, że zwycięży PO, 13 proc. spodziewa się zwycięstwa PiS.
Ankietowani pytani o to, która partia zdobędzie najwięcej głosów w obwodach, w których mieszkają, najczęściej wskazują na PO (32 proc). 22 proc. badanych spodziewa się wygranej PiS, a po 4 proc. - SLD i PSL.
Im wyższe wykształcenie badanych, tym częściej spodziewają się oni zwycięstwa PO w skali kraju. Wygranej Platformy spodziewa się 75 proc. badanych z wykształceniem wyższym; 53 proc. o wykształceniu średnim/pomaturalnym; 47 proc. - o zasadniczym zawodowym; 40 proc. o wykształceniu podstawowym/gimnazjalnym. Zwycięstwa PiS spodziewa się 11 proc. osób z wykształceniem wyższym; 14 proc. z wykształceniem średnim/pomaturalnym; 13 proc. badanych z wykształceniem podstawowym/gimnazjalnym i 12 proc. z wykształceniem zawodowym.
Zwycięstwa PO w skali kraju spodziewa się 70 proc. osób mieszkających w dużych miastach (powyżej 500 tys.) oraz 45 proc. mieszkańców wsi. Na wygraną PiS wskazuje 10 proc. badanych z dużych miast i 15 proc. mieszkańców wsi.
Również wśród zwolenników PiS więcej spodziewa się zwycięstwa PO (45 proc.), niż popieranej przez nich partii (28 proc). Z kolei wyborcy PO zdecydowanie spodziewają się wygranej Platformy. Uważa tak 90 proc. z nich, podczas gdy 4 proc. przewiduje zwycięstwo PiS.
W odczuciu badanych, większość ich znajomych będzie głosować w najbliższych wyborach na PO (29 proc). 15 proc. ankietowanych spodziewa się, że ich znajomi zagłosują na PiS, 4 proc. - że na SLD, a 3 proc. - że na PSL.
TNS OBOP zapytał także badanych, czy wśród przyjaciół i znajomych mogą swobodnie wyrażać swoje opinie w sprawach politycznych. 79 proc. osób swobodnie mówi, co myśli; 14 proc. uważa na to, co mówi, a 7 proc. woli nie mówić tego, co myśli.
Wyborcy nie wszystkich partii czują się jednakowo swobodni w wyrażaniu swoich poglądów. Sympatycy PiS prawie trzykrotnie częściej niż PO (33 proc. do 12 proc.) uważają na to, co mówią, albo wolą nie mówić tego, co myślą.
Opiniami w sprawach politycznych najswobodniej dzielą się ze swoimi znajomymi wyborcy PO i PSL (po 88 proc). Kolejne wyniki w tej kategorii uzyskały: Ruch Palikota (82 proc.) i SLD (71 proc.); 67 proc. wyborców PiS swobodnie mówi, co myśli.
Na to, co mówi, uważa 21 proc. wyborców PiS, 16 proc. wyborców SLD, po 9 proc. zwolenników PO i Ruchu Palikota oraz 8 proc. wyborców PSL.
Z badania TNS OBOP wynika także, że zwolennicy PiS swobodniej wyrażają swe opinie w sprawach politycznych wtedy, gdy w ich otoczeniu przeważają zwolennicy ich własnej partii (72 proc. w porównaniu do 60 proc., gdy ich znajomi popierają PO).
Gdy osoby preferujące PiS znajdują się w mniejszości, stają się zniechęcone do swobodnego wyrażania swoich poglądów (24 proc. uważa na to, co mówi, a 16 proc. nie mówi tego, co myśli). Podobnie zachowują się zwolennicy PO, ale - jak podkreśla Ośrodek - nie można tego stwierdzić tak stanowczo jak w przypadku PiS - z uwagi na małą liczbę zwolenników PO, którzy są w mniejszości.
Zwolennicy PiS swe poglądy wyrażają swobodnie rzadziej niż zwolennicy PO, nawet, gdy w swym otoczeniu znajdują się w większości (72 proc. w porównaniu do 89 proc.).
Wyobrażenie o tym, kto - zwolennicy PO czy PiS - przeważa w całym społeczeństwie, ma bardzo mały wpływ na poczucie swobody wyrażania swoich poglądów przez zwolenników PiS (14 proc. i 10 proc. osób, które nie mówią co myślą). W przypadku zwolenników PO sprawy tej nie można zbadać z uwagi na małą liczbę zwolenników PO, którzy przewidują, że najwięcej głosów zdobędzie PiS.
Zwolennicy PiS swe poglądy swobodnie wyrażają rzadziej niż zwolennicy PO nawet, gdy sądzą, że są w większości w całym społeczeństwie (69 proc. i 87 proc.).
Badanie TNS OBOP przeprowadzono w dniach 15-18 września 2011 r. na ogólnopolskiej, losowej, reprezentatywnej próbie 1000 mieszkańców Polski w wieku 15 i więcej lat.