Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Nie było niespodzianki. Rząd stworzy Donald Tusk. PO oficjalnie wyznaczyła go na swojego kandydata na premiera.
Lider Platformy zapowiedział, że przystąpi do szybkiego skonstruowania gabinetu.
- Uzyskałem rekomendację zarządu partii - poinformował szef PO na konferencji prasowej. Potwierdził także, że jutro spotyka się z prezesem PSL Waldemarem Pawlakiem. - Liczę na dobry rezultat rozmów - powiedział Tusk. Pytany o to, kiedy przejmie władzę, Tusk odpowiedział, że jeżeli premier Kaczyński szybciej złoży rezygnację, to on będzie gotowy, by formować nowy rząd tak szybko, jak to możliwe.
Lider Platformy powiedział, że CBA nie zostanie zlikwidowane, ale przeprowadzony zewnętrzny i wewnętrzny audyt Biura i wyciągnięte konsekwencje w przypadku wykrycia nieprawidłowości. - Jeżeli złamano prawo, będą konsekwencje - podkreślił Tusk.
Nie chciał jeszcze mówić o składzie przyszłego rządu. Zapewnił tylko, że jego formowanie będzie przebiegać sprawnie. Potwierdził też, że rozmowy o koalicji PO będzie prowadziła z Polskim Stronnictwem Ludowym. Tłumaczył, że przez ostatnie dwa lata bardzo dobrze rozmawiało mu się z Waldemarem Pawlakiem i ma nadzieję, że tak będzie również i teraz.
Donald Tusk zaapelował do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, by "możliwie szybko umożliwił uporządkowanie polskiego życia publicznego zgodnie z wynikiem wyborów”. Lider Platformy przypomniał, że 5 listopada musi się zebrać nowy Sejm. Wtedy będą zaprzysiężeni posłowie. A potem czas na ruch prezydenta. - Mam nadzieję, że ten czas nie będzie zbyt długi - mówił Tusk. Dodał również, że liczy na dobrą współprace z prezydentem.
Tusk powiedział, że z satysfakcją przyjął wypowiedź prezydenckiego ministra Michała Kamińskiego, który zapewnił, że prezydent Kaczyński nie będzie ingerował w obsadę nowego rządu. - Ten komunikat ministra Kamińskiego uważam za optymistyczny sygnał, chyba nie szczególnie dużych emocji u prezydenta i mam nadzieję, że będzie chciał z nami dobrze współpracować - powiedział szef PO.
Szef zwycięskiej partii zameldował dziś Lechowi Wałęsie o triumfie PO w wyborach. Tłumaczył, że byłemu prezydentowi szczególnie się to należało.
tw
- Uzyskałem rekomendację zarządu partii - poinformował szef PO na konferencji prasowej. Potwierdził także, że jutro spotyka się z prezesem PSL Waldemarem Pawlakiem. - Liczę na dobry rezultat rozmów - powiedział Tusk. Pytany o to, kiedy przejmie władzę, Tusk odpowiedział, że jeżeli premier Kaczyński szybciej złoży rezygnację, to on będzie gotowy, by formować nowy rząd tak szybko, jak to możliwe.
Lider Platformy powiedział, że CBA nie zostanie zlikwidowane, ale przeprowadzony zewnętrzny i wewnętrzny audyt Biura i wyciągnięte konsekwencje w przypadku wykrycia nieprawidłowości. - Jeżeli złamano prawo, będą konsekwencje - podkreślił Tusk.
Nie chciał jeszcze mówić o składzie przyszłego rządu. Zapewnił tylko, że jego formowanie będzie przebiegać sprawnie. Potwierdził też, że rozmowy o koalicji PO będzie prowadziła z Polskim Stronnictwem Ludowym. Tłumaczył, że przez ostatnie dwa lata bardzo dobrze rozmawiało mu się z Waldemarem Pawlakiem i ma nadzieję, że tak będzie również i teraz.
Donald Tusk zaapelował do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, by "możliwie szybko umożliwił uporządkowanie polskiego życia publicznego zgodnie z wynikiem wyborów”. Lider Platformy przypomniał, że 5 listopada musi się zebrać nowy Sejm. Wtedy będą zaprzysiężeni posłowie. A potem czas na ruch prezydenta. - Mam nadzieję, że ten czas nie będzie zbyt długi - mówił Tusk. Dodał również, że liczy na dobrą współprace z prezydentem.
Tusk powiedział, że z satysfakcją przyjął wypowiedź prezydenckiego ministra Michała Kamińskiego, który zapewnił, że prezydent Kaczyński nie będzie ingerował w obsadę nowego rządu. - Ten komunikat ministra Kamińskiego uważam za optymistyczny sygnał, chyba nie szczególnie dużych emocji u prezydenta i mam nadzieję, że będzie chciał z nami dobrze współpracować - powiedział szef PO.
Szef zwycięskiej partii zameldował dziś Lechowi Wałęsie o triumfie PO w wyborach. Tłumaczył, że byłemu prezydentowi szczególnie się to należało.
tw
