Chcą kusić wyborców gościnnością i ochroną mniejszości. Przedstawiciele lewicy zaprezentowali liderów listy w wyborach do Sejmu w lubelskim okręgu nr 6.
Na pierwszym miejscu wspólnej listy lewicy zgodnie z wcześniejszym zapowiedziami znajdzie się Jacek Czerniak z SLD. Drugie miejsce dostała przedstawicielka Lewicy Razem Magdalena Długosz, a trzecie Tomasz Kitliński z Wiosny Roberta Biedronia.
– Głos lewicy jest bardzo potrzebny. Po to, żeby w nowym Sejmie rzeczywiście były reprezentowane różnorodne poglądy – mówi Magdalena Długosz, która zwraca uwagę na problemy marginalizowane jej zdaniem przez obecnie rządzących i opozycję parlamentarną. Wśród nich wymienia prawa pracowników, program mieszkaniowy czy usługi publiczne takie jak np. służba zdrowia oraz ochrona środowiska. – Jako lubelska działaczka feministyczna chciałam zwrócić uwagę na prawa kobiet oraz ochronę mniejszości – dodała.
– Gościnność to jest moje motto. Gościnność wobec kobiet i mniejszości: etnicznych, narodowych, i jak to nazywam, uczuciowych. Ja jestem reprezentantem mniejszości i czuję się tu dobrze. Ale chciałbym, żeby każdy czuł się tu dobrze – mówi Tomasz Kitliński.
– Uczono mnie, że demokracja to rządy większości, ale także poszanowanie mniejszości. Tych, którzy również żyją w naszym państwie, tych którzy są inni, ale również są obywatelami – dodał Jacek Czerniak.
Całą 30-osobową listę w okręgu nr 6 lewica ma przedstawić na początku przyszłego tygodnia. – Uzgodnienia trwają. Lista jest już prawie pełna – przekonuje Czerniak. Rozmowy dotyczą też wspólnych kandydatów do Senatu. Założenie jest takie, żeby wszystkie partie opozycyjne popierały jednego kandydata, który tylko w ten sposób będzie miał szansę rywalizować z PiS.
W przypadku okręgu 7 (Chełm) liderką listy lewicy została Monika Pawłowska z Wiosny Biedronia, drugie miejsce dostał Piotr Szeląg reprezentujący SLD. Trzecie miejsce zajmie ktoś z Lewicy Razem, ale nazwisko jeszcze nie zostało przedstawione.
Według prognozy przygotowanej przez socjologa Marcina Palade, powstałej na podstawie ostatnich sondaży przedwyborczych, Lewica może w Lublinie liczyć na 1 mandat. W okręgu chełmskim liczba mandatów jest szacowana na 0-1.