Świetny występ koszykarzy z Lublina w półfinale Suzuki Pucharu Polski. Podopieczni Artura Gronka rozbili w sobotę Spójnię Stargard aż 109:86. Start trafił 18 trójek i zagrał na świetnej skuteczności: ponad 65 procent w rzutach za dwa i ponad 51 za trzy.
Polski Cukier Start od początku uzyskał przewagę. Po tym, jak punkty zdobył Cleveland Melvin (na 10:7) czerwono-czarni już nie oglądali się za siebie. Kiedy z dystansu po raz pierwszy przymierzył Troy Barnies zrobiło się 19:11. Po 10 minutach koszykarze z Lublina prowadzili 27:19. W drugiej odsłonie gospodarze wypracowali sobie w pewnym momencie 12 „oczek” przewagi, ale obie ekipy schodziły do szatni przy wyniku 53:44.
Druga połowa? Przewaga miejscowych rosła i rosła. W ostatnich fragmentach trzeciej odsłony szóstą trójka w tej kwarcie – autorstwa Michała Krasuskiego dała Startowi aż 19 punktów zaliczki (79:60). Mimo że Spójnia jeszcze starała się powalczyć i zdobyła pierwsze pięć „oczek” w finałowej części spotkania, to czerwono-czarni załatwili sprawę rzutami z dystansu. W sumie, w ostatnich 10 minutach trafili aż siedem trójek.
Świetnie w tym elemencie spisywał się zwłaszcza Barnies, który zapisał na swoim koncie cztery takie próby (sześć w całym spotkaniu). Efekt? Podopieczni trenera Gronka łatwo rozprawili się z rywalami i drugi rok z rzędu zapewnili sobie udział w finale Suzuki Pucharu Polski.
PGE Spójnia Stargard – Polski Cukier Start Lublin 86:109 (19:27, 25:26, 16:26, 26:30)
Spójnia: Gruszecki 18 (2x3), Fortson 15, Benson 9, Clarke 7, Brenk 0 oraz Mathews 19 (3x3), Penava 9 (1x3), Kikowski 5 (1x3), Śnieg 4.
Start: Melvin 24 (4x3), DeVoe 20 (1x3), Cavars 16, Dziemba 9 (3x3), Smith 6 (1x3) oraz Barnies 20 (6x3), Pelczar 7 (1x3), Krasuski 6 (2x3), Kępka 1, Ziółko 0, Walda 0.