Aleksandra Włodarczyk z Międzyrzeca Podlaskiego od trzech lat choruje na ziarnicę złośliwą. To rodzaj nowotworu. Szansą dla niej jest lek, którego miesięczna dawka kosztuje 30 tys. zł.
Do tej pory pani Aleksandra prowadziła w Międzyrzecu swój salon kosmetyczny. – Kiedy skończyłam 30 lat, usłyszałam diagnozę: ziarnica złośliwa. Był to dla mnie i dla moich bliskich ogromny szok, bo nikt w rodzinie wcześniej nie chorował na nowotwór – opowiada kobieta. – Praca jest moja ogromną pasją. Niestety, teraz jestem w trakcie chemioterapii i nie jestem w stanie pracować, rozwijać się, szkolić i spełniać zawodowo. Choroba pokrzyżowała mi plany zawodowe i prywatne– przyznaje pani Aleksandra.
Chemioterapię rozpoczęła w 2016 roku. – Było to długie i ciężkie leczenie. W lipcu 2017 roku przeszłam autoprzeszczep komórek macierzystych, który pozwolił mi na chwilę wrócić do normalnego życia i zapomnieć o chorobie, niestety ta okazała się podstępna i wraca.
Szansą dla niej może być lek Nivolumab. – Jednak w moim przypadku nie jest refundowany. Miesięczny koszt lekoterapii to ok. 30 tysięcy złotych. Taki koszt znacznie przewyższa moje możliwości finansowe, dlatego jestem zmuszona prosić o wsparcie– podkreśla pani Aleksandra i dodaje, że rodzina i przyjaciele bardzo wspierają ją w walce z chorobą. – To dzięki nim nadal mam siłę by walczyć i się nie poddawać– zaznacza.
Całkowity koszt leczenia wynosi 200 tys. zł. Panią Aleksandrę można wesprzeć, wpłacając środki na konto Fundacji Alivia. Numer to 24 2490 0005 0000 4600 5154 783, z tytułem Darowizna dla Aleksandry Włodarczyk 111066, można też wpłacać bezpośrednio poprzez stronę internetową : www.pomagamy–oli.pl.