Na oryginalny pomysł na komunikację, w czasach kiedy kontakty międzyludzkie są mocno ograniczone, wpadli kapłani z parafii przy ul. Filaretów. W sobotę zaprosili parafian na... wspólną kawę. Kawa była w wirtualnej przestrzeni ale stworzyła okazję by przekazać wiernym ważne informacje
Sobotni „Poranek u św. Józefa” momentami oglądało jednocześnie nawet ponad 140 osób. A wideo zamieszczone na facebookowej stronie parafii ma już blisko 6 tysięcy wyświetleń oraz blisko 200 reakcji internautów – „lajków” i „serduszek”.
Takie spotkania kapłani parafii przy ul. Filaretów mają codziennie ale w sobotę pierwszy raz je transmitowali.
– Przez epidemię koronawirusa nasze kontakty z parafianami są ograniczone. A że mamy dobrze zorganizowaną komunikację za pośrednictwem mediów społecznościowych to postanowiliśmy to teraz wykorzystać – mówi ks. Adam Bab, proboszcz Parafii pw. św. Józefa w Lublinie. – Wpadliśmy na pomysł, aby Facebook był takim kanałem informacyjnym, bo cel tego sobotniego spotkania, choć przebiegało w nieco swobodnej atmosferze nie był towarzyski a właśnie informacyjny. Podczas tej transmisji na żywo podawaliśmy m.in. numer telefonu do dyżurnego księdza. Pod ten numer telefonu można dzwonić nie tylko w sprawie posługi kapłańskiej, ale w innych sprawach – np. tego, że komuś z naszych parafian trzeba zrobić zakupy lub kupić leki. Zależy nam też na budowaniu relacji międzyludzkich, między sąsiadami. Chcielibyśmy aby powstała pewnego rodzaju siatka połączeń. Wśród naszych parafian jest sporo starszych osób, do których chcemy dotrzeć z informacją poprzez osoby korzystające z Facebooka.
„Poranek u św. Józefa” będzie kontynuowany. – To, że pierwsza transmisja wypadła w sobotę, było zupełnie przypadkową datą. Po prostu tego dnia mieliśmy pewne informacje do przekazania – przyznaje proboszcz parafii przy ul. Filaretów. – Myślę, że kolejna transmisja będzie najpóźniej w kolejną sobotę.
– Rano wysłuchaliśmy mszy świętej, a później prawie w tym samym czasie przyłączyliśmy się do „kawy” z kapłanami z naszej parafii – mówi pani Zofia, parafianka z osiedla Piastowskiego. – Takie „spotkanie” to bardzo dobry pomysł na te ciężkie dla nas wszystkich czasy. Czuło się jedność. Wiemy, że księża z naszej parafii są z nami, służą pomocą, wspierają, dodają nam otuchy. Teraz takie wsparcie jest nam bardzo potrzebne.
Wiele ciepłych słów napisali komentujący spotkanie internauci. „Pozdrawiam serdecznie wszystkich kapłanów, dziękujemy za posługę i uśmiech” – napisała pani Anna.
– Serdeczne Was pozdrawiamy i dziękujemy za codzienne modlitwy zwłaszcza te o 20.30. Pozdrawiam ze znajomymi z Kraśnika :), z miłą chęcią byśmy dowieźli coś dobrego do jedzenia – dodała kolejna z komentujących osób.
Wiele było też pozdrowień m.in. z ulic: Grażyny, Wajdeloty i Jantarowej, ale też z Bełżyc, Zakroczymia a nawet ze Szkocji.