Strzeszkowice Duże. Mieszkańcy skarżą się trudności w związku z budową S19. Tym razem chodzi o brak możliwości przejścia przez budowę. To znacząco komplikują życie niezmotoryzowanym. Drogowcy proszą o dwa tygodnie cierpliwości.
Na trudności narzekają mieszkańcy z tej miejscowości, którzy poruszają się pieszo. – Piszę w sprawie zamkniętego fragmentu drogi w Strzeszkowicach Dużych. Droga została zamknięta na kilka tygodni w związku z budową S19. Drogowcy zorganizowali objazdy dla ruchu samochodowego. Problem w tym, że mieszkańcy niezmotoryzowani zostali odcięci od dojścia pieszego do drogi krajowej nr 19, którą mogą dostać się do sklepu, szkoły, pracy lub do busa jadącego do Lublina – pisze Czytelniczka.
Mieszkanka skarży się także, że przez objazdy dla samochodów piesi mają długi odcinek do pokonania.
– Wykonawca co prawda zorganizował poranne kursy busa dla dzieci do szkoły, ale pozostali mieszkańcy dojeżdżający komunikacją publiczną do pracy, czy starsze osoby chodzące do sklepu, zostali odcięci od świata – dodaje kobieta, która się do nas zgłosiła.
O wyjaśnienie sytuacji poprosiliśmy rzecznika prasowego lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
– Ten fragment drogi powiatowej został zamknięty dla ruchu ze względu na warunki terenowe i charakter wykonywanych prac, związanych z budową trasy S19. Podyktowane jest to wymogami bezpieczeństwa pieszych. Jest to miejsce newralgiczne – wyjaśnia Łukasz Minkiewicz, rzecznik GDDKiA w Lublinie.
Na miejscu trwają prace ziemne, wykonywane są nasypy i wykopy. Niektóre z nich będą miały nawet do pięciu metrów głębokości.
– Ze względów bezpieczeństwa nie ma chwilowo możliwości, by mogli tamtędy chodzić piesi – dodaje rzecznik.
Żeby ponownie udostępnić ten fragment drogi powiatowej, muszą zakończyć się prace ziemne.
– Rozumiemy mieszkańców, ale utrudnienia są tymczasowe. Wykonawca deklaruje, że podejmuje wszelkie działania, by w przeciągu ok. dwóch tygodni umożliwić ruch pieszych. Prosimy o jeszcze trochę cierpliwości – kończy rzecznik.