- Usuwanie gniazd ptasich w miejskim parku niewiele pomogło – twierdzi radny z Bełżyc i apeluje do władz o to by spróbowali uzyskać zgodę na przeprowadzanie podobnej akcji w okresie ochronnym, który rozpoczął się 1 marca.
Ptasi problem w centrum Bełżyc się powtarza. – Już w ubiegłym roku ławki w parku były zanieczyszczone ptasimi odchodami – mówi Ireneusz Paweł Łucka, burmistrz Bełżyc, który pełni tę funkcję pierwszą kadencję.
Jeszcze przed sezonem ochronnym, trwającym od 1 marca do 15 października z drzew w rynku były już ściągane gniazda. Tyle, że jak zauważa radny Marcin Sobczak niewiele to dało.
"W związku z utworzeniem licznych gniazd ptasich nad obszarem placu zabaw w parku miejskim, zwracam się z interpelacją o złożenie wniosku do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie o uzyskanie zgody na likwidację gniazd ptasich w parku" – pisze do burmistrza Bełżyc radny Sobczak. Jako powód podaje "zagrożenie sanitarne".
Burmistrza Bełżyc zapowiada, że takie pismo do RDOŚ w Lublinie zostanie skierowane.
– Oczywiście udzielenie zgody na usunięcie gniazd po 1 marca jest możliwe – mówi Paweł Duklewski, rzecznik prasowy RDOŚ w Lublinie. – Jeśli otrzymujemy takie wnioski to każdy przypadek analizujemy indywidualnie. Sprawdzamy jakie jest uzasadnienie. Powodem mogą być np. względy sanitarne.
RDOŚ w uzasadnionych przypadkach może wydać zgodę na usuwanie gniazd o ile nie ma w nich jeszcze jajek. – Jeśli jajka już są to takie usuwanie jest już zabijaniem. W takim przypadku decyzję wydaje Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska – zaznacza Duklewski.
W poprzedniej akcji usuwania gniazd w parku miejskim uczestniczyli strażacy-ochotnicy.
>>>>> W duecie z drapieżnikiem. Jak się pracuje z jastrzębiem lub sokołem?