Tylko do końca miesiąca chętni na pełnienie funkcji ławnika mogą zgłaszać swoje kandydatury. W Zamościu prawdopodobnie o jedno miejsce będzie się ubiegać trzech kandydatów. W Lublinie też jest już więcej zainteresowanych niż miejsc.
W Lublinie wpłynęło już około 1000 ankiet. Miejsc jest 825. – Codziennie przyjmujemy kolejne – mówi Katarzyna Bisiak z Biura Rady Miasta Urzędu Miejskiego w Lublinie. – Zainteresowanie jest ogromne. Przeważają emeryci i renciści. Jest też duża grupa bezrobotnych.
Ławnik za jedno posiedzenie w sądzie otrzymuje dietę w wysokości 40 zł. Do tego zwrot pieniędzy, jakie mógłby zarobić w tym czasie w swoim zakładzie pracy oraz ewentualnie zwrot kosztów dojazdu. Rekordziści mogą liczyć na kilkaset złotych miesięcznie.
Wielu z nich podkreśla, że nie robią tego dla pieniędzy. – To nie są kokosy – mówi pan Stefan, ławnik z wieloletnią praktyką z Lublina. – Zrezygnowałem z tej funkcji, bo nie mogłem pogodzić tego z pracą zawodową.
W Zamościu potrzeba 80 ławników w Sądzie Rejonowym i o 5 więcej w Okręgowym. – Myślę, że liczba kandydatów trzykrotnie przekroczy tegoroczny limit – mówi Kazimierz Kiczak z Biura Promocji UM w Zamościu. – Wiele osób szuka dla siebie zajęcia. Bycie ławnikiem jest dla nich jakąś alternatywą. Chętni to m.in. nauczyciele, pracownicy służby zdrowia, absolwenci prawa.
Ale nie wszędzie jest więcej chętnych niż miejsc. Nie ma na razie dużego zainteresowania pracą ławnika w Hrubieszowie. – Do końca ubiegłego tygodnia wpłynęły 32 wnioski – mówi Marta Mazek, rzecznik prasowy UM w Hrubieszowie. – Sądy potrzebują natomiast 56 ławników. Myślę, że jeszcze dotrą do nas ankiety kolejnych kandydatów.
Kandydat na ławnika powinien
• nie być karany
• mieć nieskazitelny charakter
• mieć obywatelstwo polskie
• mieć pracę lub mieszkać w miejscu kandydowania od co najmniej roku
Ławnikiem nie mogą zostać
• adwokaci
• żołnierze służby czynnej
• funkcjonariusze policji i służby więziennej
• duchowni
• zatrudnieni w sądach i prokuraturach
• radcy prawni