Wszyscy dokoła mówią, że zarobki wszystkim rosną, a okazuje się, że jest... dokładnie odwrotnie!
Otóż od 1 września br. do końca listopada dorabiający emeryci i renciści będą mogli pobierać świadczenia w pełnej wysokości, pod warunkiem że ich dodatkowe miesięczne przychody nie przekroczą 185,10 zł. Tyle bowiem wyniosło 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w poprzednim kwartale. Jest to pułap niższy o 45,30 zł od obowiązującego w ostatnich trzech miesiącach.
Co się stanie, jeśli emeryt lub rencista zarobi więcej?
To zależy, o ile więcej.
• Jeśli o kilkaset złotych ponad dopuszczalny limit (1851 zł i 10 groszy), to jego świadczenie będzie zmniej-szone (maksymalne dopusz-czalne zmniejszenia ogłaszane są przez ZUS).
• Jeśli jednak dodatkowe zarobki emeryta lub rencisty przekroczą 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, to wypłata świadczenia zostanie zawie-szona.
• A jeśli dodatkowy przychód wyniesie 3437 zł i 70 zł, to ZUS w ogóle wstrzyma wypłatę emerytury i renty; to limit obniżony w stosunku do poprzedniego o 84,20 zł.
Jak ZUS to wyliczy i kiedy
ZUS może rozliczać dodatkowe przychody emeryta i rencisty na dwa sposoby: rocznie albo miesięcznie. Od czego to zależy? Od tego, co jest korzystniejsze dla emeryta (rencisty) - ZUS ma obowiązek działać w interesie świadczeniobiorcy.
W praktyce sprowa-dza się to do tego, że jeśli dodatkowy miesięczny przychód emeryta był niewiele wyższy od dopuszczalnego dolnego lub górnego limitu zarobków, wówczas korzystniejsze będzie rozliczenie roczne. Bierze się wówczas pod uwagę cały przychód i porównuje się go z limitami rocznymi. Wartości te będą jednak znane dopiero po zakończeniu tego roku.
Jeśli emeryt lub rencista dorabia dużo i okresowo, to korzystniejsze dla niego jest rozliczenie miesięczne. Wtedy porównuje się przychód z danego miesiąca z limitem ustalonym dla tego miesiąca.
(hap