Nie coroczne podwyżki, ale pozapłacowe benefity – to coś, co najbardziej zachęca mieszkańców naszego województwa do pracy w handlu. Sprawdziliśmy, na jakie stawki mogą oni liczyć.
Z danych GUS wynika, że w listopadzie ubiegłego roku w woj. lubelskim, w sektorze handlu, zarabialiśmy średnio 4054,44 zł. Mowa o firmach zatrudniających co najmniej 9 osób.
– To kwota brutto, w której skład wchodzą wszystkie części wynagrodzenia, takie jak dodatki, nagrody i nadgodziny - mówi Elżbieta Łoś, rzecznik prasowa Urzędu Statystycznego w Lublinie. Ile naprawdę zarabiają lubelscy handlowcy?
Na rękę za ladą
– Jestem na umowie zleceniu. Dostaję na rękę prawie 3 tysiące złotych. Pracuję też w sobotę. Poza gołą wypłatą, nie mam żadnych dodatków – mówi ekspedientka z prywatnego sklepu papierniczego w Lublinie.
– Zarabiam około 2,5 tys. zł. Dodatki mamy za soboty, dlatego wtedy pracować chcemy wszystkie i grafik układany jest bardzo dokładnie – słyszymy w jednym z lubelskich sklepów spożywczych. – Nie wiem, czy można to uznać za dodatek, ale możemy też zabierać produkty, którym kończy się data przydatności do spożycia. U nas nie ma zniżek na takie rzeczy tylko „należą się” one pracownikom.
Lepiej zarabiają za to sprzedawcy w sieciówkach. Ile? Sprawdź w galerii.
>>> Ile zarabiasz, pracując w handlu? Napisz do nas anonimowo: alarm24@dziennikwschodni.pl, 691-770-010 - uzupełnimy artykuł.