Wierzycielom, którym Montex jest winny do 5 tys. zł, firma chce oddać cały dług z odsetkami, a pozostałym – 55 procent rozłożone w ratach. Długi firmy z odsetkami wobec ponad 600 wierzycieli przekraczają 60 mln zł.
Montex wpadł w tarapaty w ubiegłym roku. W 2000 r. miał jeszcze ponad 600 tys. zł zysku, a pod koniec ubiegłego ponad 10 mln strat. Kierownictwo Monteksu tłumaczy, że zła sytuacja firmy spowodowana jest kryzysem w budownictwie. Montex musiał inwestować pieniądze w prowadzenie budów, a potem nie mógł odzyskać swoich należności. Do niego zaś wpływały rachunki od podwykonawców.
W październiku Montex wystąpił do Sądu Rejonowego w Lublinie z wnioskiem o otwarcie postępowania układowego z wierzycielami. Kilku wierzycieli firmy zwróciło się o ogłoszenie upadłości.
Postępowanie układowe stwarza szanse dla wierzycieli na odzyskanie więcej niż w przypadku upadłości firmy – uzasadniał orzeczenie sąd.
Z orzeczenia zadowolony był Tadeusz Strzęciwilk, prezes Monteksu. – To dla nas szansa na wyjście na prostą – powiedział po opuszczeniu sali rozpraw.