Nie jest to jeszcze typowy sezon cebulkowy: ten na dobre zacznie się za tydzień, dwa, a zakończy w sierpniu, ale ofert pracy jest bardzo dużo – Rozmowa z Anną Buczek z agencji pracy Abeos.
- Jacy są obecnie najczęściej poszukiwani pracownicy w Holandii?
– Nasza agencja poszukuje przede wszystkim pracowników niewykwalifikowanych do pracy w sektorach produkcyjnym, logistycznym, rolniczym i szklarniowym. Nabór do prac produkcyjnych i magazynowych trwa caly rok. Obecnie poszukiwani są ludzie przede wszystkim do pracy przy sortowaniu cebulek kwiatowych, uprawach i szklarniach. Trwają przygotowania do sezonu cebulkowego, który na dobre zacznie się za tydzień, dwa, a zakończy w sierpniu.
Prace szklarniowe w Holandii zaczynają się już w lutym od kwiatów. Potem dochodzą do tego warzywa: pomidory, ogórki, papryka. Sezon trwa do października.
- Czy w takiej pracy wymagana jest znajomość języka?
– Nie. Znajomość języka nie jest wymagana w tzw. sektorze zielonym, ale już w pracach magazynowych owszem.
- Ile można zarobić?
– Stawka godzinowa jest różna w zależności od kodeksu pracy, któremu podlega zleceniodawca. Właściwie każda branża ma swój kodeks pracy określający też wynagrodzenie. I choć bazują one na kodeksie ogólnym, to stąd wynikają różnice. W Holandii obowiązuje również stawka wiekowa, z czego wynika, że wynagrodzenie osób poniżej 21 roku życia jest niższe niż osób, które 21 lat skończyły. W naszym przypadku bardzo często rezygnujemy ze stawek wiekowych, żeby uatrakcyjnić ofertę również dla młodszych kandydatów i już od pierwszego dnia pracy oferujemy pełną stawkę wynikającą z kodeksu pracy. My zawsze dokładnie informujemy, jak i ile płacimy.
- Przez blisko dwa lata pandemia wywróciła niemal wszystkie aspekty naszego życia do góry nogami. Wpłynęła również na pracę sezonową w Holandii?
– W czasie pandemii było mniej chętnych do pracy. Zwłaszcza na początku ludzie się bali gdzieś wyjeżdżać. Ale wszystko wróciło do normy. Ofert pracy jest nawet więcej niż przed pandemią.
- A jakie są koszty mieszkania w Holandii?
– Podstawowe koszty jakie pracownik ponosi, to koszt zakwaterowania w kwocie ok. 100 euro tygodniowo i obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne (ok. 30 euro tyg.). Zarówno zakwaterowanie jak i ubezpieczenie pracownik może sobie załatwić na własna rękę i wtedy koszty te nie są potrącane z wypłaty. W Holandii koszty życia są też na pewno odrobinę wyższe niż w Polsce czy Niemczech.
- A inflacja?
– Też jest. Już ją mocno czujemy. Sama się dziwiłam na stacji benzynowej, jak zobaczyłam 2,30 euro za litr. W sklepach spożywczych też widać podwyżki.
- Zanim pojedziemy do pracy zagranicą, musimy znaleźć dobrą ofertę. Jak takich szukać? Na co zwracać uwagę, żeby się nie wkopać?
– Najważniejsze, to sprawdzić czy agencja działa legalnie. My działamy w Holandii i tam jesteśmy zarejestrowani, co poświadcza KvK, numer rejestracji w Holenderskiej Izbie Handlowej. Podajemy te wszystkie informacje na naszej stronie: www.abeos.nl.
Warto też sprawdzić, czy agencja należy do holenderskiej organizacji pracowników tymczasowych: ABU i NBBU. My należymy do tej pierwszej. Daje to pracownikowi gwarancje, ze dana agencja jest często kontrolowana i spełnia wszystkie normy i wymogi wynikające z CAO ABU/NBBU.
Jeśli chodzi o same oferty, to poza stawką godzinową, warto dobrze przemyśleć warunki oferty i czy będziemy w stanie temu podołać, na przykład czy możemy pracować w chłodni, czy możemy się schylać jeśli szukamy pracy w szklarni. I przede wszystkim: uważnie i dokładnie czytać oferty. Chodzi też o to, by przemyśleć, czy się do danej pracy nadajemy: w chłodni, czy szklarni. To jednak praca fizyczna wiążąca się określonymi wymaganiami i warunkami.