Ponad tysiąc zgłoszeń od chętnych w wieku od 18 do 86 lat przyszło na adres niewielkiej fabryki pralinek San Marina w Belgradzie w odpowiedzi na ogłoszenie o wakującym stanowisku pierwszego serbskiego degustatora czekolady - podał portal Ciekawostki.eu.
Jak mówi szefowa produkcji firmy Merima Krstić, zadziwiające było to, że w ani jednej z tysiąca nadesłanych ofert nie padło pytanie o wynagrodzenie.
Wiele osób proponowało, że mogą początkowo pracować za darmo. Po odbyciu licznych rozmów kwalifikacyjnych wyłoniono 100 osób, spośród których firma wybierze "tę jedną, która ma to coś".
Degustator czekolady nie może palić papierosów ani pić alkoholu.
Musi natomiast umieć rozróżniać obecnie już 80 wariantów smakowych czekolady i pralinek. Z pomocą nowego pracownika firma chce niedługo zwiększyć liczbę tych smaków do stu.
Do zadań degustatora będzie też należała współpraca przy tworzeniu nowych produktów. Dlatego musi być w stanie skosztować wszystkiego - wykluczone jest więc uczulenie m.in. na ciemną i jasną czekoladę z nadzieniem owocowym, alkohol, orzechy, paprykę chili, pieprz, kardamon, lawendę czy imbir.