Niewiele ponad 200 firm chce skorzystać z możliwości umorzenia długów wobec budżetu państwa. Jeszcze mniej, bo tylko 130 przedsiębiorców jest zainteresowanych anulowaniem długów wobec ZUS.
– W ostatnim tygodniu wpłynęło prawie 100 wniosków.
Do wtorku do urzędów skarbowych w regionie wpłynęło 218 wniosków o umorzenie zadłużenia. Chodzi głównie o niezapłacone podatki i cła. Oddłużenia chce co dziesiąta firma zlegająca
z płatnościami.
Najwięcej wniosków wpłynęło od firm działających w Lublinie (90) oraz okolicach Białej Podlaskiej (31). – To uratuje około
3 tysięcy miejsc pracy – szacuje Bucior.
Najliczniejszą grupę ubiegających się
o oddłużenie stanowią małe firmy, wśród dużych przedsiębiorstw wnioski złożyło pięć. Łączna kwota ich zaległości sięga 35,3 mln zł.
Inaczej zainteresowanie ustawą
o restrukturyzacji zadłużenia ocenia lubelski oddział ZUS. O umorzenie zaległości wystąpiło 130 firm.
– To niewiele, spodziewaliśmy się znacznie większego zainteresowania – przyznaje Anna Puacz, naczelnik Wydziału Realizacji Dochodu. – Wnioski złożyli głównie mali przedsiębiorcy, tylko pięć dużych firm zdecydowała się na taki krok.
Wstępne szacunki ZUS zakładały, że
z oddłużenia może skorzystać 3–4 tys. firm. – Przedsiębiorcy nie znają po prostu ustawy. Poza tym może zniechęcać ich fakt, że nie zostanie umorzona cała kwota składek – przypuszcza Puacz.
Zgodnie z ustawą nie będą anulowane zaległości w płaceniu składek emerytalnej, rentowej, zdrowotnej, chorobowej.