Suszone owoce Uno Fresco Tradex z Janowa Podlaskiego jedzą klienci supermarketów z całej Polski, części Ukrainy, Rosji, Rumunii, Litwy i... USA. W zakładzie pracuje 100 osób, w gorących okresach przedświątecznych dodatkowo znajduje tam zatrudnienie wielu mieszkańców Janowa Podlaskiego i okolic.
- Tam się urodziłem i wychowałem. Gdybym pochodził z Mińska Mazowieckiego, pewnie firma tam by się znajdowała - uzasadnia Marian Owerko, prezes zarządu Uno Fresco Tradex.
Biura i centralny magazyn dystrybucyjny, łącznie 2300 mkw. powierzchni, znajdują się w podwarszawskich Mościskach, czyli prawie w centrum biznesu. Zadecydowała o tym m.in. bliskość instytucji, z którymi firma musi współpracować. Jej szef uważa bowiem, że tkwienie na prowincji ogranicza pole manewru.
- Natomiast jakość pracy tu, w Janowie Podlaskim, jest nieporównywalnie wyższa. Jestem bardzo zadowolony z moich pracowników, cenię ich zaangażowanie - podkreśla M. Owerko.
Janowianin, absolwent Wydziału Handlu Zagranicznego w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, już na początku lat 90. dostrzegł, że rynek bakalii ma w Polsce przyszłość.
- Mój ojciec trudnił się sadownictwem, więc dobrze znam problemy tej branży. Już w dobie wolnego rynku zaczęliśmy sprzedawać świeże owoce na tackach opakowane folią. W moim przypadku niedaleko padło jabłko od jabłoni, z tym, że jest to jabłko suszone - konkluduje żartobliwie M. Owerko.
Od uruchomienia zakładu w rodzinnej miejscowości minęło kilka lat. Importowane z całego świata owoce suszone, orzechy, ziarna i pestki są tam oczyszczane, sortowane i pakowane. Powstają mieszanki bakaliowe o pilnie strzeżonym składzie. Od niedawna wytwarzane są też owoce w puszkach: ananasy, brzoskwinie, mandarynki, gruszki, morele, a nawet kiełki soi, pędy bambusa, kolby kukurydzy. Inne piony działalności to dystrybucja gotowych produktów i promocja marek. Dalekosiężne plany firmy to ekspansja na rynki państw Europy Wschodniej.
M. Owerko obawia się, że w UFT może dojść do redukcji zatrudnienia. Jest jednak iskierka nadziei, że tak się nie stanie. Jak zdradza, firma planuje nawiązanie współpracy z byłym zakładem produkcyjnym Agros Fortuny, który niedawno został przejęty przez nowego właściciela z Międzyrzeca Podlaskiego. Wytwarzano tam konserwy mięsne i warzywne, w planach jest natomiast mrożenie owoców.
Jednego z większych pracodawców z powiatu bialskiego doceniają władze samorządowe. Starosta bialski przyznał UFT wyróżnienie "Dobre, bo bialskie”, lokalny tygodnik uhonorował firmę Wawrzynem Podlasia za osiągnięcia gospodarcze. Ogólnopolski magazyn Rynki Zagraniczne przyznał spółce tytuł Indywidualność Roku 2003 w kategorii przedsiębiorstw.
O tym, jak kierownictwo UFT docenia załogę, świadczą doroczne uroczystości, podczas których najlepsi pracownicy otrzymują nagrody. Hala produkcyjna w tym dniu pustoszeje. Wszyscy spotykają się w Janowie Podlaskim w luźnej atmosferze. Jak jedna rodzina.
- Chcemy w ten sposób podkreślić, że dobra praca na każdym stanowisku przyczynia się do sukcesu całego przedsiębiorstwa - mówi Elżbieta Marciniak z departamentu polityki personalnej UFT. Zdaniem kierownictwa, w 2002 roku na wyróżnienie zasłużyli: Szczepan Oleksiuk, Anna Bukrzewska, Adam Kiryluk, Marcin Małocha i Marian Weremczuk. Dla nich i pozostałych uczestników imprezy wystąpił kabaret Pigwa Show.
On rządzi firmą
Jest mężem dziennikarki telewizyjnej i ojcem 5-letniego Damiana oraz 6-miesięcznej Julii. Zainteresowania prezesa to tenis, narciarstwo i piłka nożna. Lubi dobre kino i ciekawe książki.