– Jesteśmy lekceważone – skarżą się pielęgniarki z Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii SPSK4 w Lublinie. To kolejni pracownicy tego szpitala, którzy nie mogą doczekać się dodatków za pracę z pacjentami zakażonymi koronawirusem
– Na dodatki covidowe czekamy od listopada. Jest już luty, więc obawiamy się, że w ogóle ich nie zobaczymy – denerwuje się pielęgniarka, która pracuje na intensywnej terapii Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie.
Chodzi o dodatkowe wynagrodzenie (w wysokości 100 proc. pensji) za pracę z pacjentami zakażonymi koronawirusem, obiecane przez ministra zdrowia. Szpitale dostają na to środki z NFZ.
– Praca pielęgniarki na oddziale intensywnej terapii jest bardzo ciężka i wymagająca. Mamy do czynienia z najciężej chorymi pacjentami, ale ja nie narzekam. Wręcz przeciwnie, bardzo lubię swój zawód i nigdy nie żałowałam tego wyboru. Pracuję w tym szpitalu ponad 20 lat. Chciałabym jednak, podobnie jak moje koleżanki, żeby dyrekcja traktowała nas poważnie – zaznacza nasza rozmówczyni. – Brak wypłat dodatków covidowych sprawia, że czujemy się lekceważone. Tym bardziej, że pracownicy SOR, którzy też nie mogli się tego doczekać, w końcu pieniądze dostali – zaznacza pielęgniarka. I dodaje, że na pieniądze czekają też pracownicy obszaru izolacyjnego, na który trafiają zakażeni pacjenci.
O irytacji pracowników szpitalnego oddziału ratunkowego, którzy również czekali na dodatki od listopada, pisaliśmy w połowie stycznia.
– Trudno się dziwić, że pracownicy mają pretensje, bo jesteśmy przecież na pierwszej linii frontu walki z pandemią – mówił nam wtedy dr n.med. Marcin Wieczorski, ordynator SOR SPSK4 w Lublinie.
Skąd opóźnienia w wypłatach dla kolejnych pracowników SPSK4?
– We wtorek zakończył się proces weryfikacji dokumentacji, którą szpital przesłał do NFZ. Wynika to z ilości danych, które wymagają dokładnego sprawdzenia. Jesteśmy największym szpitalem w regionie, w opiekę nad pacjentami chorymi na Covid-19 zaangażowana jest znaczna część naszego personelu – tłumaczy Alina Pospischil, rzeczniczka SPSK4. – Mamy nadzieję, że wypłacenie pracownikom dodatku covidowego będzie możliwe jeszcze w tym tygodniu.
Rzeczniczka zapewnia też, że „procedura została ostatecznie wypracowana”.
– Nie przewidujemy już żadnych opóźnień dotyczących wypłaty tych środków w kolejnych miesiącach – zapewnia Pospischil. Potwierdza też, że pracownicy SOR już otrzymali dodatek. – Odbyło się to na podstawie oddzielnej umowy z NFZ dotyczącej dodatku dla osób zaangażowanych w leczenie chorych na Covid-19 – tłumaczy.