Postępowanie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Siedlcach. Jak ustaliliśmy, w piątek śledczy postawili prezydentowi Zamościa zarzut dotyczący składania fałszywych zeznań. Takie przestępstwo zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Chodzi o sprawę sprzed czterech lat. W sierpniu 2016 roku zamojscy radni mieli głosować nad pozbawieniem mandatu Marka Kudeli wówczas należącego do PO. Pojawiły się bowiem informacje, że ten mieszka w Sitańcu, a nie w Zamościu. Dowodem na to miało być nagranie wideo.
Radny Kudela oświadczył wówczas, że to prezydent Wnuk nagrywał jego i jego rodzinę kamerą samochodową przed posesją w Sitańcu. Z kolei prezydent twierdził, że nagranie które przekazał przewodniczącemu RM dostał od anonimowej osoby, która przyniosła je do urzędu.
– Nie interesuje mnie jakie zarzuty postawiono Andrzejowi Wnukowi. Sprawa się toczy z urzędu, ale oczywiście ciekawy jestem jaki będzie wynik, czy wygra sprawiedliwość – komentuje dziś Marek Kudela, zamojski radny, który w 2018 roku złożył zawiadomienie do prokuratury, w którym na ośmiu stronach wypunktował, co zarzuca prezydentowi Zamościa.
Jak relacjonuje radny, dokumenty przez ten czas krążyły między prokuraturami w Zamościu, Tomaszowie Lubelskim, Lublinie i Siedlcach. O tym, że w piątek postawiono prezydentowi zarzuty, dowiedział się później niż media.
Zdaniem Marka Kudeli jego konflikt z prezydentem sięga jeszcze czasów poprzedniej kadencji. I tego, że nie chciał zagłosować za udzieleniem mu absolutorium.
– Prezydent usiłował usunąć mnie z rady, dlatego zaczął mnie i moją rodzinę nagrywać na posesji poza miastem. Wtedy także podał mnie do sądu o pomówienie, stawiając 14 zarzutów. Ten proces wygrałem. Wówczas to ja podałem go do sądu z powództwa cywilnego. Na prośbę Andrzeja Wnuka wycofałem pozew. Prezydent miał mnie przeprosić na sesji. Zrobił to jednak w innej formie niż oczekiwałem – relacjonuje Marek Kudela, dziś bezpartyjny.
Szanowni Państwo Prokuratura, na wniosek Pana Radnego Marka Kudeli postawiła mi zarzut fałszywych zeznań. Sprawa...
Opublikowany przez Andrzej Wnuk Poniedziałek, 14 września 2020
– Nie przyznaję się do winy, bo przestępstwa żadnego nie popełniłem – napisał w poniedziałek na swoim Facebooku prezydent Wnuk.– To jest kolejny przypadek gdy prokuratura daje się wplątać w grę polityczną. Przeciwnicy polityczni - widząc jak duże mam poparcie wśród mieszkańców Zamościa (wygrana w pierwszej turze wyborów prezydenckich) po raz kolejny uciekają się do brudnych chwytów.
Andrzej Wnuk to były zamojski przedsiębiorca, redaktor naczelny „Kroniki Tygodnia”, który w 2014 r. sensacyjnie wygrał wybory samorządowe. Pokonał wieloletniego prezydenta miasta Marcina Zamoyskiego.
Wnuk nie należy do PiS, ale z politykami tej partii współpracował. Chociaż w poprzedniej kadencji doszło do ostrego konfliktu i PiS oficjalnie wycofał poparcie dla Wnuka. Jednak przed wyborami samorządowymi w 2018 roku kandydaturę Wnuka poparł Komitet Polityczny partii. Właśnie wtedy Andrzej Wnuk wygrał ponownie wybory na prezydenta zdobywając 51,52 proc. głosów w pierwszej turze.