Chodzi o sędziów: Włodzimierza Wróbla, Andrzeja Stępkę i Marka Pietruszyńskiego. Prokuratura Krajowa uważa, że dwóch pierwszych popełniło błędy przy ocenianiu wyroku z sądu w Zamościu. Trzeci miał popełnić błąd w przypadku sprawy z Gdańska.
– Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej wystąpił o uchylenie immunitetów trzem sędziom Sądu Najwyższego, którzy doprowadzili do bezprawnego pobytu dwóch osób w zakładach karnych – informuje Prokuratura Krajowa.
W komunikacie nie podaje nazwisk sędziów, tylko operuje pierwszymi literami ich nazwisk.
Wiadomo jednak, że chodzi o sędziów: Marka Pietruszyńskiego, Włodzimierza Wróbla, Andrzeja Stępkę.
Co do sędziego Pietruszyńskiego, to Prokuratura Krajowa tłumaczy, że postanowieniem z października 2019 r. wstrzymał wykonanie wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku wobec mężczyzny skazanego na 3 lata i 3 miesiące pozbawienia wolności za kradzież z włamaniem i usiłowanie kradzieży z włamaniem. – Mimo ciążącego na nim obowiązku sędzia nie podjął działań zmierzających do ustalenia, czy w momencie, gdy wydawał postanowienie o wstrzymaniu wykonania wyroku, skazany odbywa karę. Tymczasem karę taką zaczął on odbywać od 3 września 2019 r. Dopiero 15 listopada 2019 r wskutek interwencji obrońcy skazanego wydano nakaz zwolnienia mężczyzny. W rezultacie zaniechania sędziego mężczyzna był bezzasadnie przetrzymywany w zakładzie karnym przez niemal miesiąc – informuje PK.
Sprawa dwóch pozostałych sędziów dotyczy Zamościa. Andrzej Stępka był przewodniczącym składu, a sędzia Włodzimierz Wróbel był sprawozdawcą gdy Sąd Najwyższy 16 października 2019 r. uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Zamościu z 27 lutego 2018 r.
Chodziło o mężczyznę skazanego na dwa lata więzienia za spowodowanie wypadku w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym.
– Wbrew obowiązkowi nie sprawdzili, czy kara jest już wykonywana. Kroki takie podjęto dopiero po telefonie funkcjonariusza Służby Więziennej z zakładu karnego, w którym skazany był osadzony, wydając nakaz zwolnienia 18 listopada 2019 r. Wskutek zaniechań sędziów mężczyzna spędził bezprawnie ponad miesiąc w zakładzie karnym – informuje PK.
Dodaje, że o jeśli Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyli sędziom immunitety, to sędziom prokuratura zamierza im postawić zarzuty nieumyślnego niedopełnienia obowiązku rozstrzygania spraw zgodnie z obowiązującymi przepisami.
– Zgodnie z nimi w sytuacji wydania orzeczenia uchylającego prawomocny wyrok lub zawieszającego jego wykonanie koniecznym jest wydanie przez sędziego nakazu zwolnienia skazanego, jeśli odbywa on orzeczoną karę – dodaje PK.
Zaznaczmy, że Izby Dyscyplinarnej nie uznaje duża część polskiego środowiska sędziowskiego i prawniczego.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wiosną rok temu, nakazał zawieszenie przepisów, na postawie których działa Izba.