O godz. 10 rozpoczął się nabór wniosków o wsparcie dla firm poszkodowanych przez pandemię koronawirusa. Jak informuje Lubelska Agencja Wspierania Przedsiębiorczości, w pierwszych godzinach wpłynęło kilka tysięcy zgłoszeń. Ale wielu przedsiębiorców skarży się, że w ogóle nie mogą zarejestrować się w systemie.
Sygnały w tej sprawie otrzymujemy od rana. - Chciałem dokończyć wypełnianie wniosku, bo miałem do poprawienia cztery błędy. Każda operacja zajmowała 15-20 minut, ale jakoś to szło dalej. Ale od godz. 9 do tej pory nie udało mi się zalogować w systemie – relacjonował ok. godz. 11 pan Paweł, prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą w Biłgoraju.
Podobnych telefonów i maili było więcej. Właściciele firm skarżyli się na brak możliwości skontaktowania się z LAWP i uzyskania jakichkolwiek informacji. – Najgorsze, że nie wiemy, co mamy dalej robić. Czy ślęczeć kolejne godziny przed komputerami, czy dać sobie spokój – mówiła pani Ewa, przedsiębiorca ze Świdnika.
Ok. godz. 12.30 w agencji usłyszeliśmy, że nabór trwa i są tacy, którym udało się zalogować w systemie. – Wpłynęło kilka tysięcy wniosków na kwotę ok. 50 mln zł. Po odliczeniu tych zdublowanych, mamy ok. 1,5 tys. aplikacji. Nabór zamkniemy dopiero przy alokacji na poziomie 140 proc. Spodziewaliśmy się dużego zainteresowania i obciążenia serwerów, ale jak widać, złożenie wniosku jest możliwe. Zachęcamy do tego, aby próbować – powiedziała nam Katarzyna Kędzierska, dyrektor LAWP.
W puli są 74 mln zł. O wsparcie mogą starać się mikro i małe przedsiębiorstwa, które w wyniku pandemii straciły co najmniej 30 proc. dochodu. O przyznaniu dotacji decyduje kolejność zgłoszeń.